Dariusz Dziekanowski: W kwestiach sportowych w Legii bije amatorszczyzną

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski

Arcytrudne zadanie czeka Legię, jeśli chce awansować do III rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów. Dariusz Dziekanowski liczy na ogranie Spartaka Trnava, ale do wielkich optymistów nie należy.

Tydzień temu podopieczni Deana Klafuricia zagrali fatalnie i ulegli u siebie mistrzowi Słowacji 0:2. Teraz muszą odrabiać te straty na obiekcie przeciwnika.

- Czy na wygranej z remontowaną Koroną Kielce można opierać nadzieje na pokonanie Słowaków? Chciałbym wierzyć, że i tym razem się uda, ale... rozum nieco gasi optymizm. Nie oszukujmy się, trzy porażki i wymęczona wygrana w Kielcach, to nie jest najlepszy prognostyk. Pomijając wyniki, styl gry mistrzów Polski nadzieje raczej studzi niż podgrzewa - twierdzi Dariusz Dziekanowski w swoim felietonie na łamach "Przeglądu Sportowego".

Były reprezentant Polski odniósł się też do zamieszania, jakie wywołują spekulacje dotyczące ewentualnego zatrudnienia Adama Nawałki przez klub z Łazienkowskiej. - Nie wiem, ale - jeśli te rozmowy są prowadzone - oczekiwałbym takiej wiedzy od ludzi odpowiedzialnych za sprawy sportowe w stołecznym klubie. W tym obszarze bije - mówiąc kolokwialnie - amatorszczyzną, w czym utwierdza mnie fakt, że sportowo klub jest na równi pochyłej. Przede wszystkim powinno skończyć się z zatrudnianiem przypadkowych, anonimowych ludzi, którzy w piłce nic nie osiągnęli. Faktem jest, że zakontraktowanie fachowców kosztuje i nie zawsze gwarantuje sukces, ale Legia nie powinna pozwolić sobie na zejście poniżej pewnego poziomu - zaznaczył.

Rewanżowe starcie Spartaka Trnava z Legią Warszawa rozpocznie się we wtorek o godz. 20.30.

ZOBACZ WIDEO Dziwna decyzja organizatorów mistrzostw Europy. Hołub-Kowalik: Pierwszy raz jest coś takiego

Komentarze (4)
Arkadio33
31.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z całym szacunkiem ale pan Dziekanowski nie powinien wypowiadać się na temat profesjonalizmu w sporcie. Żyją jeszcze ludzie pamiętający jego "profesjonalizm" :P 
avatar
Piotr Drapala
31.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tu się zgodzę , jak można zatrudniać trenerów znikąd... Czy Mioduski do firmy bierze ludzi na kierownicze stanowisko prosto po studiach.. bez doświadczenia bez wyników...?? Spodziewasz się wyni Czytaj całość
avatar
zbych22
31.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ameryki Dziekanowski nie odkrywa. Jeżeli w polskiej piłce,nie tylko w Legii,będą rządzić ludzie podobni do Leśnodorskiego,czy Mioduskiego możemy zapomnieć o wynikach sportowych. 
avatar
hack
31.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Popieram takie stanowisko Dziekana