- Jestem bardzo zadowolony z podpisania kontraktu z Kolejorzem. Miałem już okazję poznać stadion i miasto. Byłem również na ostatnim meczu z Cracovią. Drużyna grała bardzo dobrze. Bardzo się cieszę, że jestem w Poznaniu - stwierdził Dioni po złożeniu podpisu pod umową.
Przy Bułgarskiej 17 wierzą, że Dioni będzie "poznańskim Carlitosem". Lech rywalizował z Legią Warszawa o pozyskanie króla strzelców minionego sezonu Lotto Ekstraklasy, ale Hiszpan wolał grać w stolicy niż w Poznaniu.
.@dionivillalba zawodnikiem @LechPoznan Witamy na pokładzie
— Lech Poznań (@LechPoznan) 1 sierpnia 2018
Więcej informacji: https://t.co/MTdsJmbKOv pic.twitter.com/EN6spkAoje
Wiara władz Kolejorza oparta jest na statystykach Dioniego w Segunda Division B. W dwóch ostatnich sezonach 28-latek strzelił w hiszpańskiej III lidze 45 goli w 72 meczach. Wspomniany Carlitos przed przyjazdem do Polski nie był tak skuteczny w tych rozgrywkach.
Nowy napastnik Lecha jest wychowankiem Malagi, a pierwsze kroki w seniorskiej piłce stawiał w Realu Murcia. Był związany m.in. z Deportivo La Coruna, Udinese Calcio i Granadą, ale zagrał tylko w barwach tego pierwszego klubu, a z Udinese i będącej jego klubem filialnym Granady był wypożyczany do klubów hiszpańskiej II i III ligi.
W hiszpańskiej ekstraklasie zagrał cztery razy, nie strzelając ani jednego gola. Na jej zapleczu wystąpił w 17 meczach i zdobył jedną bramkę. Zdecydowanie najlepiej radził sobie na trzecim szczeblu, gdzie w 140 spotkaniach strzelił 63 gole, w tym 45 w dwóch ostatnich sezonach.
Dioni jest piątym letnim nabytkiem Lecha po Joao Amaralu, Tomaszu Cywce, Karolu Szymańskim i Pedro Tibie.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Jestem pewien, że dokonałem dobrego wyboru. Żaden polski trener nie ma wielkiego CV