Klafurić zabrał głos po zwolnieniu z Legii. "Przeżyłem najpiękniejsze chwile w Warszawie"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Dean Klafurić
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Dean Klafurić

Dean Klafurić nie komentuje powodów rozstania z Legią Warszawa, ale postanowił podziękować wszystkim za czas spędzony przy Łazienkowskiej. - Współpraca była przyjemnością i zaszczytem - mówi trener.

W Legii Warszawa znowu panuje bezkrólewie. Po odpadnięciu w eliminacjach do Ligi Mistrzów zapadła decyzja o zakończeniu współpracy z Deanem Klafuriciem. Początkowo wiele mówiło się, że na jego miejsce przyjdzie Adam Nawałka, ale taki scenariusz już został wykluczony. Obecnie kibice czekają na nazwisko trenera, który przejmie zespół z Łazienkowskiej.

Klafurić do tej pory nie zabierał głosu po zwolnieniu. Teraz chorwacki szkoleniowiec postanowił podziękować wszystkim za czas spędzony w drużynie mistrza Polski.

- Chcę podziękować kibicom, którzy zawsze byli naszym dwunastym zawodnikiem. Razem mogliśmy się cieszyć z mistrzostwa i Pucharu Polski, podwójnej korony. Zawsze wspierali nas od pierwszej do ostatniej minuty przy Łazienkowskiej, jak i na obiektach rywali. W Warszawie za każdym razem spotykałem się z objawami sympatii. Dziękuję za to, że na dobre i na złe byliście z Legią. Chciałbym również podziękować pracownikom Legii. Współpraca była przyjemnością i zaszczytem - mówi w portalu Legia.net.

- Przeżyłem teraz najpiękniejsze chwile w Warszawie. Wyszedłem na miasto, miałem okazję spotkać wielu kibiców Legii, którzy chcieli porozmawiać, jak również pogratulować tego, czego udało się dokonać w trakcie pracy przy Łazienkowskiej. Muszę przyznać, że to chwile, które napawają mnie dumą. I będzie tak zawsze, a zwłaszcza wtedy, gdy będę odwiedzał Warszawę - dodaje.

Klafurić do Legii trafił we wrześniu ubiegłego roku i początkowo był asystentem Romeo Jozaka. Pierwszym szkoleniowcem został 14 kwietnia po zwolnieniu jego rodaka. Ze stołecznym klubem zdobył mistrzostwo i Puchar Polski.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Elbrus poważnie pogroził mi palcem. Wiedziałam, że to może być moja zguba [4/4]

Źródło artykułu: