We wtorek włoskie media z przekonaniem poinformowały, że Paweł Dawidowicz w nadchodzącym sezonie będzie występował w Hellasie Werona, do którego w minionym sezonie był wypożyczony z Benfiki Lizbona. Dzień później nastąpił zwrot akcji i scenariusz, że polski pomocnik zostanie na kolejny rok w Palermo.
Koniec końców, jak przekazał "Przegląd Sportowy", Dawidowicz ma zostać wypożyczony nie do Palermo, a do Hellasu Werona. - W piątek piłkarz Benfiki miał podpisać kontrakt z Palermo, ale niespodziewanie szefowie Hellasu Werona złożyli wyższą ofertą i przebili Sycylijczyków - dowiedział się "Przegląd Sportowy". Zgodnie z umową, Gialloblu mają wykupić Dawidowicza za 3,5 miliona euro po rozegraniu kilkunastu meczów.
Warto wspomnieć, że wcześniej opcję wykupu wychowanka Sokoła Ostróda za taką samą cenę miało Palermo. Włosi nie zdecydowali się jednak na skorzystanie z tej opcji i możliwość wygasła.
W sobotę 23-latek przejdzie testy medyczne w ekipie z Werony. Ze swoją nową drużyną ma walczyć o powrót do Serie A.
Dawidowicz od 2014 roku jest związany z Benfiką, jednak nadal czeka na debiut w pierwszym zespole tego klubu. Przez dwa lata grał w II-ligowym ekipie rezerw, na sezon 2016/2017 został wypożyczony do niemieckiego VfL Bochum, zaś przed rokiem wylądował w Palermo.
ZOBACZ WIDEO Michał Krupiński o udanej wyprawie Andrzeja Bargiela: Inspiracja dla milionów Polaków