[tag=5496]
Łukasz Piszczek[/tag] podjął jedną z najtrudniejszych decyzji w karierze. Prawy obrońca oficjalnie ogłosił, że kończy swoją przygodę z reprezentacją Polski. Informacja wywołała duże zaskoczenie, ale też od pewnego czasu gracz Borussii Dortmund mówił, że taki scenariusz jest możliwy.
33-latek ma za sobą nieudany mundial, który mocno przeżył. W dodatku od dłuższego czasu zmaga się z problemami zdrowotnymi. Dlatego postanowił skupić się na grze w klubie. Odejście z kadry stało się tematem numer jeden na Twitterze.
Michał Zachodny, który pracuje w PZPN, uważa, że następców Piszczka czeka bardzo trudne wyzwanie, aby godnie go zastąpić.
Sporo zdrowia, efektów i charakteru będą musieli zostawić na boisku i poza nim kolejni reprezentacyjni prawi obrońcy - a mamy kilku naprawdę bardzo utalentowanych - by przebić to, co zostało w głowach nas wszystkich z kariery Łukasza Piszczka w kadrze.
— Michał Zachodny (@mzachodny) 4 sierpnia 2018
Komentator Tomasz Ćwiąkała żałuje, że piłkarz tak szybko rozstał się z kadrą. Nie obawia się jednak o przyszłość na tej pozycji.
Łukasz Piszczek kończy reprezentacyjną karierę. Szkoda, bo awaryjnie mógłby obskoczyć środek obrony i potrafi grać w dwóch systemach, ale wielkiej obawy o przyszłość nie mam - Bereś sobie poradzi.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) 4 sierpnia 2018
Jan Kałucki z Polskiego Radia uważa, że kadra traci najlepszego obrońcę w historii.
Łukasz Piszczek kończy karierę. IMHO najlepszy obrońca w historii reprezentacji Polski. Cichy bohater, profesor, Pan Piłkarz.
— Jan Kałucki (@J_Kalucki) 4 sierpnia 2018
Z kolei Radosław Przybysz z TVP Sport zwraca uwagę na imponującą statystykę żółtych kartek.
Łukasz #Piszczek - obrońca - w 65 meczach w reprezentacji Polski zobaczył 3 (słownie: trzy) żółte kartki.
— Radosław Przybysz (@RadekP92) 4 sierpnia 2018
Wspaniały zawodnik. Szkoda. Dużo zdrowia! pic.twitter.com/CvxfufWJbz
ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowe narty Andrzeja Bargiela. "Dodawały mi otuchy"
Siejecie histerię a normalny człowiek powinien mieć to głęboko gdzieś.