Na pewno nie takiej postawy na boisku i poza nim od swoich piłkarzy oczekują kibice Legii Warszawa. Nie dość, że Wojskowi odpadli niedawno z eliminacji do Ligi Mistrzów z dużo niżej notowanym mistrzem Słowacji Spartakiem Trnava, to ich gra na początku sezonu, mówiąc delikatnie, nie zachwyca.
W efekcie z pracą pożegnał się trener Dean Klafurić. Sobotni mecz Ekstraklasy z Lechią Gdańsk też nie napawa optymizmem. Po bezbarwnej grze Legia bezbramkowo zremisowała. Dziwią więc słowa Dominika Nagy'ego, który po spotkaniu stwierdził, że w sumie remis nie jest taki zły, że to zawsze jeden punkt więcej. A kiedy jeden z dziennikarzy zwrócił mu uwagę, że dla Legii remis u siebie to nie jest dobry wynik, odparł: "Tak, wiem, ale nie możemy wygrywać wszystkiego".
Przypomnijmy. Na pięć meczów w tym sezonie, Legia wygrała tylko dwa (na wyjazdach z Koroną Kielce 2:1 i rewanż ze Spartakiem 1:0). W Warszawie przegrała z Zagłębiem Lubin (0:2) i Spartakiem (0:2) oraz zremisowała z Lechią.
Nic więc dziwnego, że postawa 23-letniego Węgra spotkała się z ostrą reakcją kibiców Legii. Oto niektóre komentarze fanów na Twitterze "Przeglądu Sportowego" pod wpisem z wypowiedzią Nagy'ego:
- Człowieku, Ty sobie jakieś jaja robisz???!!! To jest wypowiedź niegodna piłkarza Legii Warszawa!! Nie słyszałeś co Kibice na trybunach śpiewają???
- Kasy tez nie musicie brać od klubu...
- Ale dla odmiany można coś wygrać, jak się chce walczyć o mistrza
- Piłkarze Legii powinni mieć zakaz udzielania się w mediach, tylko bardziej pogrążają klub, co i tak jest wyzwaniem, bo myślałem ze bardziej się nie da
- Prawdziwe obecnie DNA Legii
- Problem w tym że Wy ostatnio niczego nie wygrywacie...
ZOBACZ WIDEO Polacy pomogli uratować alpinistę na Broad Peak. Zdradzili kulisy całej akcji