Średniak z Austrii do dzisiaj śni się piłkarzom KAA Gent po nocach. Miał być bowiem łatwym rywalem w drodze do Ligi Europy, a okazał się przeszkodą nie do przeskoczenia. - Nie graliśmy źle, ale wynik był dla nas niekorzystny - tłumaczył na środowej konferencji prasowej obrońca Thomas Foket.
- Przez cały rok pamiętaliśmy o tej porażce. Nie chcemy, żeby historia się powtórzyła. Wiemy jak ważny jest ten dwumecz. Naszym celem jest awans do fazy grupowej Ligi Europy. To da nam niezapomniane doświadczenia, a klubowi: pieniądze - dodawał Belg.
25-latek nie krył, że zdaje sobie sprawę iż droga do upragnionych rozgrywek jest jeszcze daleka, a piłkarze z Białegostoku będą trudnym przeciwnikiem. - Oglądając dwumecz Jagiellonii z Rio Ave można było zauważyć, że Jagiellonia jest zespołem silnym fizycznie, atletycznym. Dlatego jutro czeka nas bardzo ciężki mecz - podkreślał.
Prawy defensor odniósł się także do słabego startu swojej drużyny w lidze. - Nie możemy być zadowoleni z naszego dorobku punktowego. Ale nasza gra była całkiem niezła. W piłce liczy się jednak wynik i musimy zacząć odrabiać straty. Chcemy jednak również awansować do fazy grupowej Ligi Europy - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Michał Krupiński o udanej wyprawie Andrzeja Bargiela: Inspiracja dla milionów Polaków