Krzysztof Piątek rozbił bank w przedsezonowych meczach, kiedy zdobył aż 12 bramek. Wszyscy jednak tonowali nastroje, ponieważ spotkania towarzyskie to zupełnie inna para kaloszy niż normalny pojedynek o stawkę. Tymczasem Piątek udowodnił, że jest w niesamowitym gazie. Po 19. minutach meczu z Lecce miał już hat-trick na koncie. Później dorzucił kolejne trafienie i Genoa wygrała 4:0.
"W Genui nie jest to niespodzianka, a jedynie ukoronowanie lata. Piątek zaspokoił oczekiwania, jakie są wobec niego. Ani Higuain, ani Icardi, ani Cristiano Ronaldo nie byli królami lata, a najmłodszy z tego grona Piątek. Strzelił 12 goli w sparingach, a cztery kolejne w oficjalnym meczu" - czytamy relację na portalu calciomercato.com.
Włosi jednak idą dalej. Twierdzą, że Piątek ma wszelkie predyspozycje do tego, żeby przebić osiągnięcia nawet Zbigniewa Bońka, który jest bardzo szanowany i doceniany we Włoszech.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Oszałamiająca żona Douglasa Costy
"Krzysztof Piątek jest uważany za jedną z największych nadziei polskiego futbolu. Może przebić osiągnięcie Zbigniewa Bońka w lidze włoskiej i zdobyć więcej bramek. Jego były trener Michał Probierz zapewnia, że wkrótce będzie wart więcej niż 30 mln euro i że podchodzi do futbolu podobnie jak Robert Lewandowski" - dodaje portal nazywając Piątka "królem lata".
Gole Piątka:
Krzysztof Piątek show, czyli wszystkie cztery gole polskiego napastnika w meczu Genoa - Lecce.
— Bartek Szulga (@BartekSzulga) 11 sierpnia 2018
Wejście smoka do włoskiej piłki! pic.twitter.com/rfMKk9cuhI
Prawdziwy test przyjdzie jednak za tydzień. Wówczas startuje Serie A, a 19 sierpnia Genoa jedzie na San Siro na pojedynek z Milanem.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Nie ma co porównywać tylko dać szansę niech się wykaże. Piłka to gra zespołowa. Jak Mu drużyna pomoże to będzie strzelał.