Prezydent Real Madryt już kilka tygodni temu zapowiedział, że nie wyda wielkich pieniędzy na transfery. Florentino Perez działa bardzo zachowawczo i kupuje piłkarzy tylko po korzystnej cenie. Tak było w przypadku Thibaut Courtois (35 mln euro) czy Alvaro Odriozoli (30 mln euro). Inwestycją na przyszłość ma być z kolei Vinicius Junior (45 mln).
- Jestem zadowolony z kadry jaką posiadam. Jeśli nikt nie zasili naszego zespołu, ani nikt nie odejdzie to wciąż będę bardzo zadowolony - mówił kilka dni temu Julen Lopetegui. Teraz hiszpański szkoleniowiec zmienił zdanie i poprosił klub o dwa transfery.
- Lopetegui domaga się od Florentino nowego środkowego obrońcy i napastnika - informuje w poniedziałkowym tekście "AS". Być może wróci temat Edena Hazarda, o którym informowaliśmy w niedzielę. Według angielskich mediów, Real szykuje wielką ofertę za reprezentanta Belgii. Jest jednak mało prawdopodobne, iż Perez zapłaci za niego aż 200 mln euro.
Z klubu na wypożyczenie może odejść Jesus Vallejo, który potrzebuje regularnych występów. Młody obrońca nie ma szans, aby wygryźć ze składu Raphaela Varane'a oraz Sergio Ramosa. Z tego powodu szkoleniowiec Królewskich chce jeszcze jednego stopera.
Jak podaje dziennik "AS", Real Madryt bardzo niechętnie podchodzi o próśb Lopeteguiego. - Działacze spróbują spełnić jednak żądania trenera - podkreśla gazeta, która dodaje, że w grę wchodzą tylko dobre oferty. Nic na siłę.
ZOBACZ WIDEO The Championship: pierwszy triumf Sheffield United, druga porażka QPR [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 3]