W sezonie 2016/17 fani niemieckiej Bundesligi byli świadkami emocjonującej walki o tytuł króla strzelców. W grze o prestiżowe trofeum było trzech zawodników. Ostatecznie klasyfikację wygrał Pierre-Emerick Aubameyang (31 bramek), który miał o jednego gola więcej od Roberta Lewandowskiego. Za plecami Polaka był z kolei Anthony Modeste, który dla 1.FC Koeln strzelił 25 goli.
Po sezonie francuski napastnik skusił się na chińskie pieniądze. Modeste został sprzedany do Tianjin Quanjian za 35 mln euro. Tam dostał kontrakt, który gwarantował mu zarobki na poziomie 11 mln euro za rok. W nowym kraju jednak nie potrafił się odnaleźć.
30-latek zakończył chińską przygodę i nie był już w kadrze Tianjin na ostatni mecz ligowy. Przez dwa lata strzelił jedenaście bramek, ale bardzo tęsknił za rodziną, która została w Kolonii. Teraz wrócił do Niemiec i czeka na oferty. W jednym z wywiadów nawet zaoferował swoje usługi Borussii Dortmund.
- Borussia byłaby bardzo interesującą opcją. Mógłbym to sobie wyobrazić. Nigdy nie powiedziałem "nie" Bundeslidze, ale na razie muszą poczekać, bo nie ma żadnego zainteresowania w Niemczech - przyznał.
"Bild" wątpi jednak w to, że Modeste trafi do BVB. Nie dość, że oczekiwałby wysokich zarobków, to ma już 30 lat, a klub szuka młodszego napastnika.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: Profesor? Trochę się tak czuję