Dariusz Dziekanowski ostro o nowym trenerze Legii. "To go powinno dyskwalifikować"

Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski
Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski

- Takie CV powinno dyskwalifikować kandydata w klubie mistrzów Polski - pisze o Ricardo Sa Pinto były piłkarz Legii Warszawa, Dariusz Dziekanowski. Jego zdaniem awanturniczy charakter Portugalczyka będzie problemem dla klubu.

W poniedziałek Legia Warszawa przedstawiła nowego trenera, którym został Ricardo Sa Pinto. Portugalczyk podpisał trzyletni kontrakt, chociaż patrząc na jego szkoleniową karierę, wypełnienie umowy może okazać się po prostu niemożliwe.

Legenda Sportingu jest człowiekiem o wybuchowym charakterze, który nie raz wpędzał go w kłopoty. Sa Pinto potrafił pobić się z trenerem reprezentacji Portugalii a kłótnie z dziennikarzami czy sędziami są u niego na porządku dziennym.

Według Dariusza Dziekanowskiego właśnie charakter nowego szkoleniowca na pewno będzie problemem dla klubu. Jego zdaniem Sa Pinto nigdy nie powinien zostać pracownikiem Legii.

"Obraz, który przedstawiają dziennikarze, nie jest zbyt optymistyczny. Wygląda na to, że mamy do czynienia - mówiąc delikatnie - z facetem, któremu trudno utrzymać nerwy na wodzy. W swojej karierze piłkarskiej ma kilka bójek, również jako trener dość często lądował na trybunach ze względu na swoje zachowanie" - pisze były piłkarz mistrza Polski w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".

"Nie wiem, czy tyle samo co dziennikarze o Portugalczyku wiedzą działacze warszawskiego klubu, ale według mnie takie CV powinno dyskwalifikować kandydata w klubie mistrzów Polski" - przekonuje Dziekanowski.

Były reprezentant Polski uważa, że Legii potrzebny jest ktoś na miarę jednego z bohaterów filmu "Pulp Fiction", Winstona Wolfe'a.

"W tej chwili w rozbitej drużynie potrzebny jest ktoś taki: zimny i bezwzględny profesjonalista, który dobrze wie, jak sobie w takich sytuacjach radzić. Jak rozdzielić zadania, jak je wyegzekwować. Potrzeba kogoś, kto ugasi pożar" - tłumaczy.

Pierwszy mecz pod wodzą Ricardo Sa Pinto Legia rozegra w czwartkowy wieczór. W rewanżu III rundy eliminacji Ligi Europy Wojskowi zmierzą się na wyjeździe z mistrzem Luksemburga, F91 Dudelange. U siebie legioniści przegrali 1:2 (1:1)

ZOBACZ WIDEO Piorunujący start Bayernu. Hat-trick Roberta Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (18)
avatar
hack
15.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Darku , z całym szacunkiem dla Pana sukcesów piłkarskich, ale sam pan "wyrósł" z pewnych wyskoków? Oczywiście pesel robi swoje, a w takim razie zapraszamy na ławkę trenerską i życzymy suk Czytaj całość
avatar
marekp
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pinto zna cały świat...ale świat nie zna sa pinto!!! 
avatar
Mario1963
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam nadzieje ze złe wpisy i opinie nt Dziekana nie piszą legioniści....choć jakiś oszołom z literka L go wyzywa.....cóż motłoch...Pierwszego to zdrajcę Radovica powinien wyrzucić do rezerw... 
avatar
Przemysław Przybyłek
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ostatnim, który powinien się na temat trenerskiego CV wypowiadać jest pan Dziekanowski. 
avatar
Stanisław Matuszewski
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Myślę że Legia by lepiej zrobiła wybierając Holendra De Boora, który jest spokojniejszy i duży autorytet a obecnie jest wolny i do wzięcia.