W Charlton są zachwyceni, że udało zakontraktować 20-letniego Polaka. Menadżer Lee Bowyer szukał wszechstronnego piłkarza, który zagra i na środku obrony i na pozycji defensywnego pomocnika. Po podpisaniu umowy z Krystianem Bielikiem powiedział: - Nie grasz w Arsenalu, jeśli nie umiesz grać w piłkę. Będzie kolejnym świetnym wzmocnieniem naszego składu.
I dodał, że ściągnięcie polskiego piłkarza nie było proste: - Ciężko nawet powiedzieć, ile telefonów wykonaliśmy do Arsenalu w jego sprawie. Trwało to trochę, tym bardziej jesteśmy zachwyceni. Inne kluby też go chciały.
Welcome to Charlton, Krystian Bielik!
— Charlton Athletic FC (@CAFCofficial) 16 sierpnia 2018
https://t.co/gH14zplkqv #cafc pic.twitter.com/bX9Ymi1xfc
- Chcę wszystkim pokazać, że potrafię grać. Będę tu pod presją i to właśnie lubię. Dam z siebie wszystko - skomentował piłkarz.
Krystian Bielik cały poprzedni sezon spisał na straty. W sierpniu ubiegłego roku doznał urazu barku. Miał wrócić po dwóch miesiącach, ale na boisko wyszedł dopiero w grudniu. Potem doznał urazu kolana. Na początku tego roku, tuż przed zamknięciem okna transferowego w Anglii został wypożyczony do III-ligowego Walsall FC, jednak nie zagrał tam ani minuty.
Teraz nasz zawodnik został początkowo zgłoszony przez Arsenal FC do gry w Premier League 2, czyli rozgrywkach drużyn U-23 i w sobotę wystąpił w pełnym wymiarze czasowym przeciwko Manchesterowi City. Powrót do gry po 239 dniach przerwy uświetnił golem, po którym Kanonierzy prowadzili 2:1, ale ostatecznie zeszli z boiska pokonani 5:6.
W sezonie 2016/17 był z kolei wypożyczony do Birmingham City. W lidze The Championship (zaplecze Premier League) rozegrał wtedy 10 meczów.
ZOBACZ WIDEO The Championship: pierwszy triumf Sheffield United, druga porażka QPR [ZDJĘCIA ELEVENS SPORTS 3]
charakter i twarde kosci?
nikt go nie chcial z Championship?