Rozgrywki drugiej ligi wkraczają w decydującą fazę. Niezwykle ciekawie jest w grupie zachodniej, gdzie o dwa miejsca premiowanie awansem i jedno barażem walczy jeszcze sześć zespołów. Wśród nich jest wrocławska Gawin/Ślęza, która po przeprowadzce z Królewskiej Woli wciąż zachowuje szanse na bezpośredni awans do pierwszej ligi. Warunek jest jeden. Jeśli żółto-czerwono-czarni chcą 5 czerwca świętować awans, takie mecze jak to, które czeka ich w środę, trzeba wygrywać. Rywalem będzie Chemik Police, który od jakiegoś czasu okupuje ostatnią lokatę w tabeli i jest niemal pewny spadku.
Do końca rozgrywek pozostały trzy kolejki. Pierwotnie mecz z Chemikiem miał być rozegrany 14 marca, jednak ze względu na długo trwający proces fuzji Gawina ze Ślęzą, został przełożony na 15 kwietnia. Wtedy również spotkanie nie mogło się odbyć. Tym razem powodem była żałoba narodowa. W końcu jednak meczu zostanie rozegrany w najbliższą środę.
Po przejęciu Gawina przez Ślęzę wydawało się, że dobra pozycja na rundę jesienną szybko zostanie zaprzepaszczona i pozostanie walka o utrzymanie. I rzeczywiście. Po szczęśliwie wygranym meczu wyjazdowym z Miedzią Legnica, przyszło pasmo porażek, a szanse na awans się oddaliły. Ostatnio jednak w wrocławian wstąpił nowy duch, czego efektem jest dziesięć punktów w czterech ostatnich meczach i trzecia pozycja w tabeli.
W zespole Gawin/Ślęza mamy do czynienia z mieszanką młodych talentów z doświadczonymi zawodnikami. Przeważnie są to gracze z regionu dolnego śląska. Nie brakuje również znanych nazwisk. W Ślęzy znajdziemy Daniela Tarasiewicza, syna Ryszarda - obecnego trenera Śląska Wrocław. Oprócz tego, również niejako powiązani ze Śląskiem, przy Wróblewskiego trenują Krzysztof Szewczyk, Robert Rosiński i Zbigniew Wójcik, który jeszcze w zeszłym sezonie bronił barw zielono-biało-czerwonych, jednak z powodu zarzutów korupcyjnych, został zwolniony z klubu.
W ostatniej kolejce podopieczni trenera Grzegorza Kowalskiego po golach Tarasiewicza i Jakuba Rejmera pokonali na własnym stadionie jedenaste w tabeli GKS Tychy 2:1. Bramka na wagę zwycięstwa padła w 82. minucie. Chemik Police natomiast po ciekawym meczu zremisował u siebie z Rakowem Częstochowa, który ma jeszcze szansę na miejsce w pierwszej trójce. Dwie bramki dla Chemika zdobył Marek Sajewicz. Drugą z nich już w doliczonym czasie gry.
Podobnie jak ostatnio, mecz najprawdopodobniej odbędzie się bez udziału publiczności. A szkoda, bo emocji na pewno nie zabraknie. Piłkarze Gawina/Ślęzy zapowiadają walkę do ostatnich sekund meczu i pewne trzy punkty do ligowej tabeli. Jeśli się to sprawdzi, wrocławianie obejmą pozycję lidera grupy zachodniej drugiej ligi.
Gawin/Ślęza Wrocław - Chemik Police / wt 20.05.2009 godz. 17:00
Przewidywane składy:
Gawin/Ślęza: Jędrysiak - Tarasiewicz, Piwowar, Wójcik, Brusiło - Kowal, Pruchnicki, Zieliński, Szepeta - Balicki, Rejmer.
Chemik: Ochal - Krzyżanowski, Janicki, Szałek, Brzeziński - Pachulski, Szałek, Jarymowicz, Stefaniak - Ciołek, Sajewicz.