Wiadomo już co brał Wawrzyniak

Grecy ujawnili jaki środek dopingujący zażywał polski obrońca Panathinaikosu Ateny Jakub Wawrzyniak. W organizmie reprezentanta Polski wykryto 4-metylo-2-hexoanaminę - informuje Super Express.

W piątek ma zapaść decyzja w sprawie dyskwalifikacji Jakuba Wawrzyniaka. Wszystko wskazuje na to, że Polak zostanie zdyskwalifikowany na sześć miesięcy. Pod znakiem zapytania stanął jego dobrze zapowiadający się pobyt w greckim Panathinaikosie Ateny.

W organiźmie Polaka wykryto substancję z grupy amin o dokładnej nazwie 4-metylo-2-hexoanamina. Polak podkreśla, że nie stosował umyślnie środków dopingujących. Obrońca "Koniczynek" dodaje, że substancja musiała zostać zażyta przypadkowo.

- Ma podobny skład i działanie jak amfetamina. Stymuluje centralny układ nerwowy - tłumaczy Super Expressowi doktor Jerzy Smorawiński.

Jeśli Wawrzyniak zostanie zdyskwalifikowany, odpowiednie pismo trafi także do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Wówczas popularny "Wawrzyn" nie będzie mógł grać także w reprezentacji Polski.

Selekcjoner biało-czerwonych Leo Beenhakker, powołał niedawno byłego obrońcę Legii Warszawa do kadry, która pojedzie na zgrupowanie do RPA w czerwcu. Polacy zmierzą się w meczach towarzyskich z gospodarzami oraz z Irakiem.

Komentarze (0)