W derbach Los Angeles Zlatan Ibrahimović dopuścił się skandalicznego zachowania. Szwedzki gwiazdor podczas zamieszania na boisku spoliczkował Lee Nguyena. Sędzia jednak nie wyrzucił z boiska doświadczonego gracza, ale sprawą zajęła się komisja dyscyplinarna.
Wydawało się, że "Ibrę" czeka dyskwalifikacja, ale władze MLS uznały, że czyn nie zasłużył na tak ostre potraktowanie. Szwedzki napastnik otrzymał jedynie karę finansową. W dodatku nie ujawniono mediom, ile musi zapłacić.
Nie trzeba było długo czekać na głosy oburzenia. Wypowiedział się nawet sam Nguyen, który jest zniesmaczony decyzją.
- Nie jest pewny zasad MLS, ale wygląda na to, że bicie innych zawodników jest w porządku - komentuje gracz Los Angeles FC.
Ibrahimović już raz pokazał się z gorszej strony w MLS. W maju uderzył Michaela Petrasso z Montreal Impact. Wówczas jednak zobaczył za swoje zachowanie czerwoną kartkę.
ZOBACZ WIDEO Szalony mecz w Rzymie, cudowne trafienie Pastore. Skrót starcia AS Roma - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy Ibrahimović zasłużył na dyskwalifikację? 
