Piłkarze Warty Poznań nie wyjadą na mecz, dopóki Izabella Łukomska-Pyżalska nie zrezygnuje
Kolejny zwrot akcji przy Drodze Dębińskiej. Piłkarze Warty Poznań przybyli do klubu, ale nie wyjadą na ligowy mecz z GKS-em Tychy, dopóki prezes Izabella Łukomska-Pyżalska nie złoży rezygnacji.
Podopieczni Petra Nemca wyszli na piątkowy trening, lecz do autokaru, który ma ich zawieźć do Tychów nie wsiądą tak długo, aż sterniczka zielonych nie złoży rezygnacji.
- Rada drużyny skontaktowała się telefonicznie z panią prezes i otrzymaliśmy jasną informację, że ta rezygnacja zostanie złożona. Pani prezes przekazała już dyrektorowi klubu, by zwołał zebranie zarządu. Przyjmujemy tę informację, jednak pozostaniemy w Poznaniu aż do momentu, gdy rezygnacja zostanie faktycznie złożona - przekazał WP SportoweFakty pomocnik Warty, Artur Marciniak.
Według planu autokar z drużyną zielonych miał wyruszyć w podróż o godz. 13.00. Ten wyjazd może się więc opóźnić.
Mecz 9. kolejki Fortuna I ligi GKS Tychy - Warta Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 18.00.
ZOBACZ WIDEO Dwa świetne gole Zielińskiego. Napoli wróciło z 0:2 do 3:2 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]