Gdy okazało się, że Claude Puel nie widzi dla Bartosza Kapustki miejsca w pierwszej drużynie Leicester City, władze Lisów postanowiły wypożyczyć reprezentanta Polski do OH Leuven. To klub należący do właściciela Leicester City, Vichaia Srivaddhanaprabhy. Ambicją Tajlandczyka jest wprowadzenie OHL do Jupiler Pro League i Kapustka ma pomóc w realizacji tego zadania.
Anglicy starali się umieścić Polaka w OHL od początku lipca, ale transfer został sfinalizowany dopiero w ostatnim dniu letniego "okienka". Leicester City nie chciało zgodzić się na powrót Kapustki do Polski i nalegało na jego przeprowadzkę do Belgii.
- Jestem szczęśliwy, że tu jestem jestem. Wygląda na to, że na ten moment to dla mnie odpowiedni krok. Słyszałem wiele dobrego o klubie i trenerze. Chcę być ważną częścią zespołu. Chcę grać regularnie i jestem przekonany co do tego, że OHL to odpowiednie miejsce. Ważne jest dla mnie, by odbudować karierę - cytuje Kapustkę oficjalna strona wicelidera belgijskiej II ligi.
Mede dankzij vriend Marcin Wasilewski trok Kapustka deze kant uit
— Oud-Heverlee Leuven (@OHLeuven) 31 sierpnia 2018
Lees het volledige interview met Bartosz hier: https://t.co/otTTKmk1ZB#WelkomBartosz pic.twitter.com/ub7g8fMjJF
Co ciekawe, trenerem OHL jest Nigel Pearson, który w sezonie 2013/2014 wprowadził Leicester City do Premier League, a następnie utrzymał Lisy w elicie. Klub z King Power Stadium już wcześniej umieścił w OHL 21-letniego Elliotta Moore'a i 18-letniego Kamala Sowaha.
- Przed transferem rozmawiałem z trenerem. Rozmawiałem też o tym z ludźmi z Leicester City. A Marcin Wasilewski grał w Leicester City, kiedy trenerem był Nigel Pearson. Po rozmowie z Marcinem wiedziałem, że trener Person to właściwy dla mnie trener - mówi Kapustka.
Polak zmienił nie tylko klub, ale będzie też występował na nowej-starej pozycji. Od trzech lat grał głównie jako skrzydłowy, tymczasem trener Pearson widzi w nim jednego z dwóch środkowych pomocników ustawionych przed typową "6". Zapytany o to, czyli lepiej czuje się w roli "8", czy "10", odparł: - Jeśli musiałbym wybrać, to wskazałbym pozycję "10".
Powrót do regularnej gry jest w tej chwili celem nadrzędnym Kapustki. Odkąd w 2016 roku przeniósł się z Cracovii do Leicester City, nie licząc spotkań reprezentacji Polski i drużyn rezerw Lisów i Freiburga, wystąpił tylko w 12 meczach i spędził na boisku łącznie raptem 436 minut.
ZOBACZ WIDEO Ronaldo powinien zdobyć gola, ale zaliczył przypadkową asystę. Bezbłędny Szczęsny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Duzo lepsze rozwiązanie byłoby przyjście do Cracovii