Już wcześniejsze spotkania z Lazio Rzym i AC Milanem były ostrzeżeniem dla zespołu Carlo Ancelottiego. SSC Napoli musiało gonić rywali - dwukrotnie ta sztuka się udała, ale w starciu z Sampdorią Genua tego nie udało się już powtórzyć. Rywale bardzo skrzętnie wykorzystali braki w zespole Napoli. Już do przerwy gospodarze prowadzili 2:0.
- Nasze podejście do meczu nie było odpowiednie. Fatalnie rozegraliśmy pierwszą połowę, podarowaliśmy rywalom zwycięstwo. Nie możemy w ten sposób grać. Tym razem nie byliśmy w stanie odrobić strat - narzeka włoski szkoleniowiec.
- Musimy grać lepiej w obronie, być bardziej czujny i skupieni na grze - wylicza Ancelotii, którego dziennikarze dopytywali o nieobecność Jose Callejona i Marka Hamsika. Obaj nie podnieśli się z ławki rezerwowych.
- To nie miało wpływ na wynik. Taką podjąłem decyzję. Uważam, że naszym problemem było nastawienie. W drugiej połowie już lepiej wyglądaliśmy, ale mieliśmy duże straty do odrobienia. Musimy zrobić wszystko, żeby rozpoczynać mecze z odpowiednią koncentracją - podkreśla trener Napoli.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Fiorentina zwycięska z Drągowskim na boisku. Polak bezrobotny [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]