Piątkowy mecz reprezentacji Polski z Włochami będzie pierwszym nowego selekcjonera Jerzego Brzęczka. Na spotkanie Ligi Narodów trener mógł zgłosić tylko 23 zawodników. Brzęczek powołał na zgrupowanie 27 piłkarzy, dwóch z nich już wcześniej wróciło do swoich klubów z powodu kontuzji (Maciej Rybus i Maciej Makuszewski). Szkoleniowiec musiał skreślić jeszcze dwóch zawodników, padło na Góralskiego i Romanczuka.
Pierwszy z nich rozegrał dotąd siedem meczów w reprezentacji. W spotkaniach eliminacji mistrzostw świata był tylko rezerwowym, ale Adam Nawałka zaufał mu w pojedynkach sparingowych przed turniejem w Rosji (zagrał w czterech z sześciu meczów). Później ówczesny selekcjoner postawił na Góralskiego na mundialu i wystawił w dwóch spotkaniach. Piłkarz rozegrał 90 minut z Kolumbią (0:3) i Japonią (0:1).
Romanczuk zagrał w narodowych barwach tylko raz: w marcu tego roku z Koreą Południową (61 minut). Nawałka, który zabiegał wcześniej o pomocnika Jagiellonii, nieoczekiwanie nie powołał go do szerokiej kadry przed mistrzostwami świata.
Polska zmierzy się z Włochami w Bolonii w piątek o godz. 20.45.
ZOBACZ WIDEO Michał Kołodziejczyk: Obawiam się, że mecz z Włochami może pogłębić kryzys reprezentacji
Czestochowa
11.2014-09.2015 Lechia Gdańsk zwolniony
09.2015-05.2017 GKS Katowice podał się do dymisji
07.2017-07.2017 Wi Czytaj całość