Po remisie z Włochami (1:1) w meczu Ligi Narodów reprezentacja Polski miała tylko kilka dni odpoczynku. We wtorkowy wieczór we Wrocławiu Biało-Czerwoni zmierzą się z Irlandczykami. Drużyną, z którą nie tak dawno mierzyliśmy się w eliminacjach do EURO 2016.
Wówczas Wyspiarze do końca rywalizowali z nami o awans, jednak ostatecznie zajęli trzecie miejsce w grupie i nie pojechali do Francji. Nie udało im się też awansować na mistrzostwa świata w Rosji po przegranych barażach z Danią.
Nastroje u naszych najbliższych rywali nie są najlepsze - media rozpisują się o konfliktach w kadrze prowadzonej przez Martina O'Neilla, a w spotkaniu Ligi Narodów drużyna poniosła dotkliwą porażkę z Walią (1:4).
Przed meczem we Wrocławiu tamtejsze media piszą z uznaniem o naszym zespole, chwaląc go za udział w dwóch kolejnych wielkich turniejach, a także za niezły rezultat przywieziony z Bolonii. Przede wszystkim zazdroszczą nam Roberta Lewandowskiego.
"Martin O'Neill może tylko marzyć o takim napastniku jak Lewandowski, który nie zatrzymuje się i cały czas strzela gole. Jest najskuteczniejszym snajperem reprezentacji, mając na koncie 16 goli w ostatnich 28 występach eliminacyjnych. Zawiódł w Rosji, jednak przeciwko Włochom już zaliczył asystę" - pisze "Irish Times".
Irlandczycy piszą też o nowych zawodnikach, jacy pojawili się w kadrze po objęciu funkcji selekcjonera przez Jerzego Brzęczka.
"Do podstawowego składu trafili Bartosz Bereszyński i Arkadiusz Reca, w kadrze są także Damian Kądzior, Adam Dźwigała i Rafał Pietrzak, którzy w przeszłości występowali w drużynach prowadzonych przez Brzęczka. Polacy mają też Krzysztofa Piątka, lidera klasyfikacji strzelców Serie A, który jest nazywany nowym Lewandowskim" - czytamy.
"Jeśli do tego dodamy Arkadiusza Milika z Napoli, wygląda na linię ataku, której tylko możemy im zazdrościć" - podsumowują dziennikarze.
Początek spotkania o godz. 20:45.
ZOBACZ WIDEO: Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa