Niespotykana sytuacja. Ojciec i syn zagrali w innych reprezentacjach

Getty Images / Frederick Breedon / Na zdjęciu od lewej: Timothy Weah i Oswaldo Alanis
Getty Images / Frederick Breedon / Na zdjęciu od lewej: Timothy Weah i Oswaldo Alanis

George Weah, jeden z najwybitniejszych afrykańskich piłkarzy wznowił karierę reprezentacyjną. 51-latek wystąpił w towarzyskim meczu Liberii z Nigerią. Tego samego dnia zagrał jego syn Timothy.

Były piłkarz m. in. Paris Saint-Germain i AC Milan, George Weah, na chwilę odwiesił buty z kołka i we wtorek rozegrał 79 minut towarzyskiego meczu z Nigerią na stadionie w Monrovii. Jego drużyna przegrała 1:2. Gole dla Nigerii strzelili Simeon Nwankwo i Henry Onyekuru, a dla Liberii bramkę z rzutu karnego zdobył Kpah Sherman.

Po spotkaniu zastrzeżono numer "14", z którym przez lata występował na boisku zdobywca Złotej Piłki z 1995 roku. Od 2017 roku George Weah jest prezydentem Liberii, wcześniej z powodzeniem kandydował do senatu.

Tego samego dnia mecz międzypaństwowy rozegrał jego syn, Timothy. Nie w kadrze Liberii, a Stanów Zjednoczonych, w których się wychował. 18-letni napastnik PSG został zmieniony dopiero w doliczonym czasie gry spotkania z Meksykiem (1:0). Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 71. minucie Tyler Adams. Timothy Weah wystąpił dotychczas w pięciu spotkaniach dorosłej kadry USA.

ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Grobowy nastrój po meczu reprezentacji. "Nie dało się na to patrzeć"

Komentarze (0)