Karius nie narzeka na Turcję. "Nie miałem tylu fanów w Anglii"

Lorisowi Kariusowi spodobało się życie w Turcji. Niemiec jest na wypożyczeniu w Besiktasie i jest pod wrażeniem tego, jak jest traktowany w nowym miejscu.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Loris Karius Getty Images / Michael Regan / Staff / Na zdjęciu: Loris Karius
- Nie miałem tylu fanów w Anglii. Mogę powiedzieć, że większość z nich to kobiety. W Stambule gdziekolwiek jestem, ludzie mnie rozpoznają i chcą zrobić sobie ze mną zdjęcie - przyznaje Loris Karius. Niemiec jeszcze niedawno bronił barw Liverpoolu, jednak latem po transferze Alissona klub wypożyczył go do Besiktasu. 25-latek będzie grał w Turcji co najmniej do czerwca 2020 roku.

W tym samym czasie wygasa umowa Kariusa z Liverpoolem, więc bramkarz będzie mógł swobodnie wybrać nowy klub albo kontynuować grę w Besiktasie Stambuł. Klimat w Turcji zrobił na nim dobre wrażenie. - Uwielbiam Bosfor. Naprawdę chcę mieszać z miejscu z widokiem na morze - mówi Karius.

Bramkarz pochwalił się nawet na Instagramie zdjęciem, które podpisał "Odkrywam mój nowy dom".

Dotychczas Loris Karius rozegrał w Besiktasie jeden mecz. Jego drużyna zremisowała 1:1 z Bursasporem.

ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Grobowy nastrój po meczu reprezentacji. "Nie dało się na to patrzeć"
Czy Karius wróci do Europy wraz z końcem wypożyczenia do Besiktasu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×