Po siedmiu kolejkach obecnego sezonu Górnik Zabrze ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i siedem punktów. Zabrzanie nie są tak skuteczni jak w poprzednich rozgrywkach. Zespół, który stracił swoje największe gwiazdy, potrzebuje czasu na to, by zacząć realizować filozofię trenera Marcina Brosza. Dla szkoleniowca dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach była bardzo potrzebna.
- Mamy wszyscy nadzieję, że dobrze ją wykorzystaliśmy. Oczywiście nie jest tak, że po kilkunastu dniach zobaczymy na boisku diametralnie innego Górnika, ale nasza jakość i powtarzalność gry powinny być większa. Był czas, by popracować nad schematami i nad tym, czego wymagamy od piłkarzy - przyznał trener śląskiego zespołu.
Piłkarze Górnika skupili się głównie na pracy nad taktyką. To oczko w głowie trenera, który przywiązuje dużą uwagę do realizacji założeń. Z tym piłkarze śląskiego klubu na początku sezonu mieli problemy, ale w kolejnych meczach powinno być już lepiej. Śląski zespół chce walczyć o miejsce w czołowej ósemce i nie może sobie pozwolić na nieskuteczną grę.
- Pewne rzeczy trzeba pokazać, przerobić na treningu, by zaczęły wychodzić. Co innego powiedzieć, co innego zagrać na murawie, wiele razy powtórzyć, na bieżąco korygować błędy i w boju uczyć naszej filozofii gry obronnej i ofensywnej. Teraz był na to czas. Jak mówiłem, w dwa tygodnie nie stanie się cud, ale można skorygować wiele rzeczy, do których mieliśmy uwagi - dodał Brosz.
Sprawdzianem tego, jak treningi przełożą się na grę będzie poniedziałkowe spotkanie przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Zaplanowane jest ono na godzinę 18:00.
ZOBACZ WIDEO Polska - Irlandia. Reprezentanci poznali Brzęczka. Glik opowiedział o zmianach pod wodzą nowego trenera