Auxerre chce napastnika Lecha!

AJ Auxerre jest zainteresowane pozyskaniem Roberta Lewandowskiego. Trener Jean Fernandez wysyłał do Poznania kilkukrotnie swoich scoutów, aby ci obserwowali młodego napastnika. Opinii na temat 20-latka działacze Auxerre zasięgnęli także u Ireneusza Jelenia. Latem na Bułgarskiej ma pojawić się konkretna oferta opiewającą na trzy miliony euro. "Lewy" mógłby zarobić nawet 400 tys. euro brutto.

W Poznaniu już kilkukrotnie gościli wysłannicy klubu z Burgundii. Głównym celem ich obserwacji był młody napastnik Lecha. Auxerre, gdzie Polacy od wielu lat mają znakomitą renomę poszukuje młodych i perspektywicznych, a przy tym niedrogich, piłkarzy. Zdaniem sztabu szkoleniowego AJA wszystkie te warunki spełnia właśnie Lewandowski. Wykupienie wychowanka Partyzanta Leszno z Poznania nie będzie jednak łatwe. Reprezentantem Polski interesują się znacznie lepsze i bogatsze kluby. Francuzi nie składają jednak broni i szykują ciekawą ofertę, która na Bułgarską ma wpłynąć latem.

Nasze informacje potwierdza grający w Auxerre od trzech lat Ireneusz Jeleń. - W środę rozmawiałem z drugim trenerem Auxerre, Davidem Carre i faktycznie wypytywał mnie o Roberta. Przyznał, że wysłannicy klubu obserwują "Lewego" już od kilku miesięcy. O napastniku Lecha wypowiedziałem się w samych superlatywach, więc kto wie, czy jakaś oferta w Poznaniu się nie pojawi - relacjonuje Jeleń.

Menadżer Lewandowskiego Cezary Kucharski powstrzymuje się od jakiegokolwiek komentarza. - Niczego nie będę komentował. Zainteresowanie kilku zespołów jest i niczego więcej ode mnie się nie dowiecie. Bardziej rozmowny jest Tadeusz Fogiel, polski menadżer działający na terenie Francji. - Auxerre na pewno byłoby w stanie wykupić Roberta z Lecha. Wiem, że działacze klubu już kilka razy obserwowali mecze Kolejorza, min.: z Legią, Wisłą i Śląskiem Wrocław. U Fernandeza "Lewy" na pewno mógłby się rozwinąć. Zarobiłby pewnie ok. 400 tys. euro. W ataku byłaby jednak wielka rywalizacja, bo ostatnio do AJ dołączył napastnik z Monaco - wyjaśnia Fogiel.

Latem możemy oczekiwać konkretnej oferty prosto z Auxerre. Ciekawe tylko czy trzy miliony euro, które według naszych informacji może zaproponować AJA, usatysfakcjonują prezesów Jacka Rutkowskiego i Jacka Kadzińskiego. A to wydaje się mniej prawdopodobne. Z pewnością obaj za swojego piłkarza chcieliby przynajmniej dwa miliony więcej.

Komentarze (0)