Przypomnijmy, iż Ivan Rakitić domagał się podwyżki od FC Barcelona. Reprezentant Chorwacji odrzucił atrakcyjną ofertę Paris Saint-Germain, licząc, że na Camp Nou zarobi podobne pieniądze. Nic z tego.
- Nie będziemy mogli wykonać gestu, o który prosi nas Rakitić - tłumaczył Josep Bartomeu, który definitywnie nie wyklucza podwyżki dla pomocnika. - Za kilka dni przedstawimy budżet z rekordowymi przychodami, co pozwoli nam podnosić limit płacowy. W tym sezonie nie możemy jednak już nic zrobić - dodał.
Całą sprawę bardzo szybko skomentował sam zainteresowany. - Sam podjąłem decyzję o pozostaniu w Barcelonie, ponieważ jestem tu szczęśliwy. Co ma być, to będzie, z mojej strony nic się nie zmieni - tłumaczył Rakitić, który podkreślił, iż pieniądze nie są teraz dla niego najważniejsze.
- Wiem, że słowa w piłce nożnej z reguły znaczą niewiele i ważne jest to, co dzieje się na boisku. Podoba mi się tutaj, mojej rodzinie też. To jest dla mnie najważniejsze - dodał Rakitić.
PSG oferowało 30-letniemu pomocnikowi dwukrotnie wyższą pensję niż w Katalonii. FC Barcelona natomiast mogłaby zarobić nawet 85 mln euro.
Rakitić trafił do Katalonii w 2014 roku. Dla Blaugrany rozegrał łącznie 220 meczów, w których strzelił 30 bramek oraz zaliczył 27 asyst. - Jest niezwykle lubiany w szatni. Mimo iż nie znalazł się w czwórce kapitanów, to jego zdanie ma bardzo duże znaczenie - pisała o nim "Marca".
Mecze Primera Division na żywo można oglądać również w Internecie i na urządzeniach mobilnych. Cały sezon dostępny na kanałach Eleven Sports na platformie WP Pilot.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Real stracił pierwsze punkty. Golkiper Athletic bronił jak natchniony [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]