Początek sezonu nie jest udany dla Standardu Liege. Dopiero szóste miejsce w Jupiler League po siedmiu kolejkach, odpadnięcie z eliminacji do Ligi Mistrzów i bolesna porażka w pierwszym meczu Ligi Europy (1:5 z Sevillą). Nowy trener Michel Preud'homme, który zastąpił w lipcu Ricardo Sa Pinto miał wprowadzić Standard na wyższy poziom, sprawić, że drużyna zrobi krok naprzód.
Sa Pinto podziękowano pomimo bardzo udanej końcówki ubiegłego sezonu. Teraz w Liege zaczynają żałować.
"W chaosie wolności, która zapanowała w poprzednim sezonie za Sa Pinto, piłkarze czuli się lepiej, o czym najlepiej świadczy forma z końcówki rozgrywek" - pisze dziennik "Het Nieuwsblad". Według belgijskich mediów, część piłkarzy otwarcie wystąpiła przeciwko trenerowi Preud'hommowi i domagają się powrotu Sa Pinto.
Zawodnicy narzekają na taktykę. Uważają, że pomysły szkoleniowca są zbyt skomplikowane, a Preud'homme chce mieć kontrolę nad każdym aspektem gry, nie pozostawiając im jakiejkolwiek wolności na boisku.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Golkiper Stuttgartu bohaterem. Bronił w niesamowitych okolicznościach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]