Kuriozalna sytuacja w Arabii Saudyjskiej. Bramkę obronił... kontuzjowany zawodnik

Materiały prasowe / Twitter / Na zdjęciu: kuriozalna sytuacja w meczu w Arabii Saudyjskiej (Al-Faisaly - Ohod Club)
Materiały prasowe / Twitter / Na zdjęciu: kuriozalna sytuacja w meczu w Arabii Saudyjskiej (Al-Faisaly - Ohod Club)

To, co wydarzyło się w meczu ligi saudyjskiej, chyba na stałe przejdzie do historii futbolu. Sytuacja w spotkaniu Al Faisaly - Uhud (2:0) była tak kuriozalna, że aż trudno uwierzyć w to, że wszystko działo się w ramach profesjonalnych zmagań.

W tym artykule dowiesz się o:

Do zamieszania doszło w polu karnym zespołu gości, gdy bramkarzowi, mimo kilku prób, nie udało się chwycić piłki w ręce. W końcu jeden z zawodników gospodarzy lekkim strzałem skierował futbolówkę do bramki, gdzie jednak leżał... jego klubowy kolega.

Ten chwilę wcześniej doznał kontuzji i nie podniósł się z linii, chroniąc w ten sposób słupków bramki ekipy rywali. Wszystko wyglądało naprawdę komicznie.

Ostatecznie Al-Faisaly pokonało Uhud 2:0, ale to nie wynik, a kuriozalna sytuacja w polu karnym, zapadnie w pamięci kibiców futbolu. Nawet tych, którzy w swoim życiu widzieli już wiele.

Warto jeszcze wspomnieć, że w minionym sezonie piłkarzem Al Faisaly był Łukasz Gikiewicz, który w lipcu przeniósł się do Al-Batin.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Golkiper Stuttgartu bohaterem. Bronił w niesamowitych okolicznościach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: