Stadion Zagłębia został otwarty na początku marca. W pierwszym meczu Miedziowi podejmowali Górnika Łęczna i spotkanie oglądał niemal komplet widzów. Stworzyli oni wyśmienite widowisko i wraz z klubem kibica bawił się cały stadion. Po meczu piłkarze i trenerzy piali z zachwytu. - Moim zdaniem wielkimi zwycięzcami tego meczu są kibice. Dawno nie słyszałem tak kulturalnego dopingu. Bardzo się z tego cieszę. Kibice dorównali poziomem stadionowi, który dzisiaj został otwarty - mówił ówczesny trener Zagłębia Robert Jończyk.
Kolejne mecze potwierdzały tylko opinię, która ukształtowała się po pierwszym pojedynku. Kibice Zagłębia nie tylko w głośny, ale i kulturalny sposób dopingowali swoją drużynę. Wszyscy byli nimi zachwyceni. Punktem kulminacyjnym był piątkowy mecz z Koroną Kielce. Wówczas 10 tysięcy widzów dało popis. Od pierwszej do dziewięćdziesiątej minuty doping trwał w najlepsze. Jeszcze długo po meczu po stadionie niosło się "Wielkie, wielkie, wielkie - Zagłębie".
Orest Lenczyk, trener lubinian, na konferencji prasowej nie mógł się powstrzymać od nie pochwalenia kibiców. - Chciałem im serdecznie podziękować - powiedział wyraźnie zadowolony doświadczony szkoleniowiec. Jesienią Miedziowi będą grali już w ekstraklasie. Jeśli fani nadal będą w ten sposób dopingować swój zespół, to pod względem atmosfery na stadionie zapewne będą plasować się w ścisłej czołówce. W I lidze to im się udało, czy tak samo będzie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce?
Najlepsi kibice w I lidze? / Fot. Łukasz Haznar