Po remisie na własnym boisku z Wolverhampton Wanderers (1:1) w meczu Premier League, we wtorek (25 września) Manchester United znowu zawiódł swoich kibiców. W spotkaniu Pucharu Ligi (Carabao Cup) na Old Trafford z drugoligowym Derby County zespół Jose Mourinho sensacyjnie przegrał po konkursie rzutów karnych (7:8, po 90 minutach było 2:2).
- Kiedy dochodzi do konkursu rzutów karnych, to ktoś musi się pomylić. Po szóstej, siódmej "jedenastce" wiedziałem, że będziemy mieli problem. Nigdy nie obwiniam piłkarzy za niestrzelone karne, ale jeśli chodzi o Phila Jonesa czy Erica Bailly'ego zawsze są kłopoty, bo oni nie są dobrymi wykonawcami - powiedział Mourinho po wtorkowym spotkaniu.
To właśnie Jones okazał się jedynym zawodnikiem, który nie wykorzystał "jedenastki" w konkursie rzutów karnych na Old Trafford. - Pójdę do szatni smutny, ale spokojnie zapytam drużynę, dlaczego zabrakło determinacji w niektórych sytuacjach - dodał Mourinho.
- Jestem w szoku! Co za występ. Pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony, grając naszą piłkę. Jestem dumny z mojego zespołu. Staram się zbudować grupę, która odniesie sukces, a takie noce są niesamowite - podsumował osiągnięcie swoich podopiecznych Frank Lampard.
W najbliższą sobotę (29 września) Manchester United rozegra spotkanie wyjazdowe w Premier League z West Ham United. Trzy dni później (we wtorek 2 października) Czerwone Diabły zmierzą się u siebie z Valencią (w meczu Ligi Mistrzów).
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Golkiper Stuttgartu bohaterem. Bronił w niesamowitych okolicznościach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]