Piast - Górnik: gol stadiony świata rozstrzygnął derby

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: piłkarz Piasta Gliwice Joel Valencia (z prawej) i Daniel Smuga (z lewej) z Górnika Zabrze
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: piłkarz Piasta Gliwice Joel Valencia (z prawej) i Daniel Smuga (z lewej) z Górnika Zabrze

Piast Gliwice pokonał u siebie Górnika Zabrze 1:0. Długo wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym wynikiem, ale fantastyczny strzał oddał Gerard Badia.

Po ostatnich wydarzeniach na stadionie przy ulicy Okrzei, kiedy to kibole zdemolowali płot, a na murawie pojawili się policjanci na koniach i mecz został przerwany, wiadome było, że derby Piasta Gliwice z Górnikiem Zabrze szybko nie odbędą się z udziałem zorganizowanego dopingu. Mogliśmy mieć jednak nadzieje, że chociaż piłkarze poczują klimat pojedynku dwóch śląskich klubów i rozgrzeją tych, którzy na trybunach się pojawili. Tymczasem nudy, nudy, nudy... Choć pierwsza akcja meczu tego nie zapowiadała. Mateusz Mak już w 23. sekundzie nawinął obrońcę, wpadł w pole karne i uderzył z czystej pozycji. W ostatniej chwili piłka została przyblokowana przez obrońcę.

Później niby Piast miał optyczną przewagę, niby grał piłką na połowie Górnika, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Mnóstwo podań, lecz brak tego najważniejszego, czyli otwierającego drogę do bramki. A jak już udało się zagrozić, to Joel Valencia z Jorge Felixem przeszkadzali sobie w oddaniu strzału, mimo niezłej pozycji.

Zabrzanie spokojnie odpierali "ataki" gospodarzy, a raz naprawdę sprawili, że Jakub Szmatuła był bliski wyjęcia piłki z siatki. Jesus Jimenez ładnie zakręcił "rogala" z narożnika pola karnego, a futbolówka o centymetry minęła spojenie słupka z poprzeczką.

Niespodziewanie w 39. minucie Górnik za sprawą Kamila Zapolnika strzelił gola. Szmatuła fatalnie wybił piłkę w niegroźnej sytuacji, przejął ją Daniel Smuga i zagrał wzdłuż bramki. Napastnik Trójkolorowych z problemami, bo z problemami, ale z metra skierował ją do siatki. Jego radość nie trwała jednak długo, bowiem po analizie VAR, sędzia Tomasz Musiał anulował trafienie. Zapolnik znajdował się na ewidentnym spalonym.

Po chwili to niebiesko-czerwoni mogli cieszyć się z bramki. Valencia na pełnej szybkości wjechał w pole karne i płasko uderzył w kierunku długiego słupka. Piłka jednak tylko się od niego odbiła i wróciła do gry.

Po przerwie inicjatywę przejął Górnik, który nie schodził z połowy rywala. Najpierw Igor Angulo technicznie uderzył z jedenastu metrów, ale został zablokowany. Po chwili minimalnie przestrzelił Przemysław Wiśniewski, a przewrotka Daniego Suareza była bliska celu. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a Maciej Ambrosiewicz i Jesus Jimenez postraszyli Piasta próbami z dystansu, a do szczęścia zabrakło im naprawdę niewiele.
Ambrosiewicz miał kolejną okazję. Po długim wybiciu przez Tomasza Loskę, zawodnik zabrzan jak juniora przepchnął Mikkela Kirkeskova i z goniącym go Duńczykiem, oddał bardzo groźny strzał. Tym razem Szmatuła spisał się jednak bez zarzutu.
Niewykorzystane sytuacje mogły zemścić się na Górniku. Valencia naciskał w polu karnym Suareza, który źle interweniował i prawie zaskoczył Loskę interwencją na wślizgu. Piłka po zagraniu Hiszpana trafiła w słupek.

Nic nie wskazywało na to, żeby Piast był w stanie w jakikolwiek sposób zagrozić przyjezdnym. A jednak! Gerard Badia doszedł do długiej piłki i huknął bez zastanowienia z powietrza. Futbolówka wpadła do siatki, a Hiszpan zapisał na swoim koncie przepiękne trafienie!

Piast Gliwice - Górnik Zabrze 1:0 (0:0)
1:0 - Gerard Badia 72'

Składy:

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Marcin Pietrowski, Jakub Czerwiński, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov - Tom Hateley, Patryk Dziczek - Mateusz Mak (58' Gerard Badia), Joel Valencia, Jorge Felix (83' Martin Konczkowski) - Michal Papadopulos.

Górnik Zabrze: Tomasz Loska - Przemysław Wiśniewski, Dani Suarez, Paweł Bochniewicz, Michał Koj - Daniel Smuga (77' Adam Ryczkowski), Maciej Ambrosiewicz (68' Szymon Żurkowski), Szymon Matuszek, Jesus Jimenez (77' Rafał Wolsztyński) - Igor Angulo, Kamil Zapolnik.

Żółte kartki: Badia, Mak (Piast) oraz Matuszek, Wiśniewski (Górnik).

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

ZOBACZ WIDEO Bayern Monachium na kolanach. Kolejny gol Ondreja Dudy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)