Jak informuje dziennik "The Sun", 26-letni kibic Liverpoolu siedział w pubie ze znajomymi. Według świadków Anglicy śpiewali piosenki, ale nikomu nie przeszkadzali. W pewnym momencie został zaatakowany przez zamaskowanych chuliganów, prawdopodobnie związanych z włoskim zespołem.
Gdy na miejscu zjawiła się policja, napastników już nie było. Anglik został przewieziony do szpitala, gdzie go opatrzono. Miał siniaki i rany cięte. Jeszcze tego samego wieczora został odwieziony do hotelu, w którym zatrzymał się ze znajomymi.
Włoska policja zapewnia, że prowadzi śledztwo w sprawie. Wcześniej władze Liverpoolu ostrzegały swoich fanów by na mieście nie nosili barw klubowych. W Neapolu stawiło się ich ok. 2700.
ZOBACZ WIDEO: Serie A: Juventus triumfuje w meczu na szczycie! Ronaldo dogrywał zamiast strzelać [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]