- Szkocja jest bardzo trudnym przeciwnikiem. Widzieliśmy jak grają zarówno w ustawieniu 4-3-3 jak i 3-5-2, które my rzadko stosujemy - podkreślił doświadczony szkoleniowiec reprezentacji Portugalii.
Fernando Santos wie o czym mówi, ponieważ szkocka drużyna potrafiła już skutecznie przeciwstawić się zespołowi, który prowadził. W 2006 roku jego Benfica Lizbona przegrała w Glasgow z Celticiem aż 0:3.
- Pamiętam to spotkanie. Dzięki dopingowi kibiców miejscowi zawodnicy potrafili wydobyć z siebie wszystko to, co najlepsze - powiedział Santos. Tym samym trener zwrócił uwagę, że doping fanów będzie dużym atutem Szkocji w niedzielnym starciu.
Po czwartkowym zwycięstwie z Polską (3:2) na Stadionie Śląskim w Lidze Narodów, Fernando Santos pozwolił Pepe i Bernardo Silvie wrócić do swoich klubów. Mimo to szkoleniowiec zapewnił, że jego podopieczni podejdą do spotkania jak do każdego innego.
- Nie ma dla mnie gier towarzyskich. Są po prostu mecze, w których zdobywa się punkty, albo nie. Chcemy po prostu wygrać - stwierdził.
Początek towarzyskiego spotkania Szkocja - Portugalia w niedzielę, 14 października o 18:00. Tego samego dnia rywale mistrzów Europy w grupie C Ligi Narodów zmierzą się w bezpośrednim starciu. Początek meczu Polska - Włochy na Stadionie Śląskim o 20:45.
ZOBACZ WIDEO Polska - Portugalia. Kamil Glik: Po takich meczach nie zasypia się łatwo