Reprezentant Polski rozgrywa sezon życia. Forma strzelecka Krzysztofa Piątka na początku sezonu 2018/19 (trzynaście goli w ośmiu meczach we Włoszech) powoduje, iż wzbudził zainteresowanie kilku wielkich klubów na świecie. Jego rozwój bacznie obserwują Juventus Turyn, Bayern Monachium, Chelsea FC czy FC Barcelona.
Już w niedzielę informowaliśmy, iż "Duma Katalonii" poważnie myśli o Krzysztofie Piątku (więcej przeczytasz TUTAJ). W poniedziałkowym wydaniu kataloński "Sport.es" podaje jeszcze więcej szczegółów. Polak znalazł się na okładce jednej z największych gazet w Hiszpanii, a to nie zdarza się często.
"FC Barcelona szuka zmiennika dla Luisa Suareza. Na czele listy życzeń są Krzysztof Piątek oraz Nicolas Pepe z Francji. Kluczowe w ich przypadku są rozsądne ceny - czytamy na pierwszej stronie dziennika. Rywal byłego zawodnika Cracovii ma dużo słabsze statystyki. Nicolas Pepe w Lille OSC w 9 meczach strzelił 6 goli, co daje mu średnią 133 minuty na jedną bramkę. Piątek z kolei strzela gola średnio co 53 minuty.
Okładka poniedziałkowej gazety "Sport.es".
Wspomniane źródło nie podało kwoty, jaką Blaugrana jest w stanie zapłacić za nowego napastnika. Włoskie media są przekonane, że wartość Polaka rośnie w astronomicznym tempie i już wynosi 60 mln euro.
Ewentualna przeprowadzka Polaka do innego klubu jest wykluczona w zimowym oknie transferowym, co dobitnie podkreślił dyrektor sportowy Genoi. - Nie ma na to szans! - zapewnił Giorgio Perinetti w wywiadzie z "TuttoMercatoWeb". - Jest kolejka chętnych po Piątka i mam nadzieję, że będzie rosła. Na razie kluby jednak tylko wykazują zainteresowanie. W styczniu nie sprzedamy go nawet za 50 mln euro - dodał.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski o taktyce kadry: Jest system, który bardziej nam odpowiada. Myślę, że trener zdaje sobie z tego sprawę
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)