Nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, żeby Kosta Runjaić świętował 6 listopada rocznicę na stanowisku trenera Pogoni Szczecin. Wspomnień związanych z pracą w morskim klubie ma więc coraz więcej. Przed wylotem na mecz z Jagiellonią szkoleniowiec wrócił myślami do pojedynku, do którego doszło w Białymstoku w grudniu minionego roku. Pogoń przegrała na wschodzie Polski 0:1 wskutek gola Cilliana Sheridana.
- Też trafiliśmy do bramki w doliczonym czasie, ale gola nie uznano nam z powodu spalonego. To był dobry mecz Pogoni, jeden z najlepszych w minionym roku. Zapracowaliśmy w nim przynajmniej na punkt. Wróciliśmy z pustymi rękoma, ale czegoś się nauczyliśmy. Wtedy byliśmy na dnie tabeli, teraz nasza sytuacja jest lepsza, co nie oznacza, że będzie nam łatwiej. Musimy ponownie uwolnić nasz cały potencjał, żeby zagrać dobry mecz i osiągnąć lepszy wynik - mówi Kosta Runjaić.
Pogoń Szczecin z bilansem trzy zwycięstwa oraz remis była najlepszym klubem w Lotto Ekstraklasie między pierwszą a drugą przerwą reprezentacyjną. Cieniem na udanym okresie kładzie się odpadnięcie z Pucharu Polski, ale w lidze podopieczni Runjaicia oddalili się od strefy spadkowej i włączyli do walki o grę w grupie mistrzowskiej.
- W tej przerwie reprezentacyjnej ćwiczyliśmy trochę mniej elementów taktycznych. Były natomiast treningi techniczne, był czas na regenerację po intensywnym okresie. Ponadto zaprosiłem do pierwszego zespołu kilku młodych zawodników, żeby zobaczyli, jak to wszystko u nas funkcjonuje. Wprowadziliśmy trochę luzu, żeby piłkarze mieli przyjemność z wykonywania pracy, co nie oznacza, że nie zrealizowaliśmy naszych założeń. W komplecie trenowaliśmy tylko w czwartek, ale drużyna jest dojrzała i będzie wiedziała, co robić na boisku w Białymstoku - zapewnia Niemiec.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Właśnie w takich momentach rodzi się drużyna. Krytykę trzeba przyjąć
Sytuacja kadrowa Pogoni nie poprawiła się diametralnie przez dwa tygodnie. Może zagrać David Stec, natomiast kontuzjowany jest inny boczny obrońca Ricardo Nunes. Miejsce byłego reprezentanta RPA w jedenastce zajmie Hubert Matynia, a na lewym skrzydle mogą wystąpić Iker Guarrotxena albo Zvonimir Kozulj. Do Białegostoku nie polecieli z zespołem Soufian Benyamina, Spas Delew, Adam Frączczak, Tomasz Hołota, Michał Żyro.
- Iker Guarrotxena stał się dla mnie dodatkową alternatywą. W ostatnich tygodniach trenował normalnie, zagrał w drugim zespole i prezentuje wyższy poziom niż przed przerwą reprezentacyjną. Zastanawiam się, czy zagra od początku przeciwko Jagiellonii - raportuje Runjaić.
Drużyna z Białegostoku nie wygrała dwóch poprzednich meczów, a pod kątem wyników na własnym stadionie jest na 7. miejscu w Lotto Ekstraklasie. - Jagiellonia to jedna z najlepszych drużyn w lidze. Ma dobrego trenera, wyczucie na rynku transferowym, a jej skład jest ustabilizowany. Na dodatek nasz przeciwnik jest podrażniony swoimi ostatnimi wynikami. Jesteśmy świadomi, jak trudno będzie go pokonać, ale jest to możliwe - podsumowuje Runjaić.
Początek meczu Jagi z Pogonią w piątek o godzinie 20.30.