Genoa zorganizowała "Piątek Day". Tłum kibiców powitał Polaka

WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski  / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
WP SportoweFakty / Mateusz Skwierawski / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek

Kibice w Genoi uwielbiają Krzysztofa Piątka, o czym polski napastnik przekonał się w czwartek. Na spotkanie z najlepszym strzelcem Serie A przyszło wielu fanów.

W tym sezonie nie ma drugiego polskiego piłkarza, o którym mówi się i pisze tak dużo. Krzysztof Piątek nagle stał się wielką gwiazdą, gdy z hukiem wszedł do włoskiego futbolu. Osiem meczów i trzynaście bramek to dorobek reprezentanta Polski w oficjalnych rozgrywkach klubowych. Nie dziwi, że obserwują go najsilniejsze drużyny Europy.

23-latek jest ulubieńcem kibiców Genoi. Klub postanowił zorganizować w czwartek "Piątek Day" w swoim muzeum. Na spotkanie z naszym rodakiem przyszło mnóstwo kibiców, co dokumentują filmy i zdjęcia.

Fani mogli zrobić sobie wspólne zdjęcie, zdobyć autograf, ale także zadać pytanie. Sympatycy Genoi byli ciekawi, jak Polak zapatruje się na najbliższe starcie z Juventusem Turyn.

- To najsilniejszy klub we Włoszech, który ma Ronaldo, czyli najlepszego piłkarza na świecie. Wszystko jednak jest możliwe. "El Pistolero" jest gotowy - odpowiedział.
Polak nie chciał jednak komentować plotek o transferze, których w ostatnich tygodniach pojawia się mnóstwo. Piątek jedynie odparł, że sezon dopiero się zaczął, koncentruje się na meczach, a czas pokaże, co się wydarzy w najbliższej przyszłości.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarki GKS Katowice jak modelki

Komentarze (4)
avatar
sidomen
20.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przy cieszynce nie krzyżuje rąk. Fajnie strzela te gole,bo wali w stronę bramki przy pierwszym kontakcie z piłką,nie daje zbyt wiele szans ani obrońcom ,ani bramkarzowi na reakcję,a tego się ni Czytaj całość
avatar
Waldek z Krosna
19.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Piątek day w czwartek ? :P 
avatar
LiberalnyGlobalista
19.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaglaszcza chlopaka zanim cokolwiek dokona :(