LM: gładka przeprawa Liverpoolu. Rekord Mohameda Salaha

Piłkarze Liverpoolu nie musieli się wysilać w środku tygodnia. Piłkarze Juergena Kloppa bez problemu pokonali 4:0 Crveną Zvezdę Belgrad w meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów. Anglicy skorzystali na remisie Napoli z PSG i są liderem grupy C.

Maciej Siemiątkowski
Maciej Siemiątkowski
Andrew Robertson i Roberto Firmino Getty Images / Michael Regan / Na zdjęciu: Andrew Robertson i Roberto Firmino
Przyjezdni z Belgradu próbowali przejąć inicjatywę jedynie na początku. W pierwszych minutach starcia w grze zespołu Juergena Kloppa było nieco chaosu, piłka ciągle była w powietrzu i odbijała się od głów kolejnych piłkarzy.

The Reds coraz częściej jednak dochodzili do głosu. Pierwszym, który postraszył Milana Borjana był - a jakże - Mohamed Salah. Egipcjanin dostał dogranie od Xherdana Shaqiriego i próbował minąć bramkarza, tym razem się nie udało. Szybciej do siatki trafił jego partner z ataku, Roberto Firmino. Brazylijczyk obsłużony z lewej strony przez Andrew Robertsona minął obrońcę i z kilku metrów mocno uderzył na bramkę.

Mimo niezbyt porywającego początku, Liverpool już w pierwszej połowie zdołał zdominować Serbów. Gola do szatni zdążył jeszcze trafić Salah. Egipcjanin wybiegł w pole karne do podania Shaqiriego i bez problemu podwyższył wynik. Zawodnikowi została już tylko jedna bramka do tego, by trafić po raz 50. w barwach The Reds.

Salah nie musiał długo czekać na wyjątkowego gola. W 51. minucie wykorzystał rzut karny po faulu na Sadio Mane. Rywale mieli już coraz mniej chęci do gry. Zamiast tego, częściej decydowali się na faule. Na szczęście obyło się bez urazów.

ZOBACZ WIDEO: Serie A: Genoa zatrzymała Juventus, sensacja w Turynie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czujność sędziego Serbowie sprawdzili po raz kolejny w 76. minucie. Ten dostrzegł zagranie ręką w polu karnym i podarował Anglikom drugi w tym meczu rzut karny. Salaha nie było już na boisku, więc do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Sadio Mane, ale nie pokonał Borjana. Ten musiał skapitulować kilka minut później, kiedy Senegalczyk z kilku metrów zamknął podanie Daniela Sturridge'a. Zawodnicy Crvenej Zvezdy, zamiast pokusić się chociaż o honorowe trafienie, woleli zbierać żółte kartki. Zebrali ich aż pięć.

W tym samym czasie został rozegrany mecz Napoli-Paris Saint-Germain. Starcie zakończyło się remisem 2:2. To dobra wiadomość dla Liverpoolu, który dzięki temu został liderem grupy C.

Liverpool FC - Crvena Zvezda Belgrad 4:0 (2:0)
1:0 - Roberto Firmino 20'
2:0 - Mohamed Salah 45'
3:0 - Mohamed Salah 51'
4:0 - Sadio Mane 80'

Liverpool: Alisson Becker - Trent Alexander-Arnold, Joe Gomez, Virgin Van Dijk, Andy Robertson (83' Alberto Moreno) - Xherdan Shaqiri (68' Adam Lallana), Fabinho, Georginio Wijnaldum - Mohamed Salah (73' Daniel Sturridge), Roberto Firmino, Sadio Mane.

Crvena Zvezda: Milan Borjan - Filip Stojković, Srdan Babić, Milos Degenek, Marko Gobeljić - Nenad Krsticić, Branko Jovicić (75' Goran Causic), Slavojlub Srnić, Lorenzo Ebecilio (65' Dusan Jovancić), Ben Nabouhane (82' Veljko Simić) - Richmond Boakye.

Żółte kartki: Stojković, Krsticić, Jovicić, Jovancić i Gobeljić (Crvena Zvezda).

Sędzia: Daniel Siebert (Niemcy).

Liga Mistrzów, gr. C 2018/2019

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Paris Saint-Germain 6 3 2 1 17:9 11
2 Liverpool FC 6 3 0 3 9:7 9
3 SSC Napoli 6 2 3 1 7:5 9
4 Crvena Zvezda Belgrad 6 1 1 4 5:17 4

Pokaż całą tabelę




Czy Liverpool wyjdzie z grupy C z pierwszego miejsca?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×