Marco Paixao, którego w Lechii Gdańsk już nie ma, strzelił Arce Gdynia dwa gole. To nic w porównaniu do tego, co w ostatnim czasie robi na boisku w derbach jego brat. Od 3 listopada 2017 roku, w ciągu niespełna 12 miesięcy, Flavio Paixao zdobył sześć bramek w meczach z Arką Gdynia! Potrzebował na to cztery mecze.
Dla Portugalczyka taki wynik to powód do dumy. - To na pewno bardzo dobra sprawa i efekt tego, co robimy każdego dnia. Każdy z nas wie jak ważne są mecze derbowe i tym bardziej jest to bardzo fajne. Jeszcze nigdy nie strzelałem nikomu tylu goli jak Arce, nie tylko w Polsce, ale w każdej lidze w jakiej grałem - powiedział bohater Lechii Gdańsk w rozmowie z WP SportoweFakty.
Dla Lechii Gdańsk zwycięstwo w derbach było niezwykle istotne. - To był dla nas piękny dzień, choć wiedzieliśmy z kim się mierzymy. Arka Gdynia gra jak zawsze tylko długie piłki, choć tak naprawdę jak grają gdynianie nie jest dla nas ważne. Ostatnio słyszałem, że Arka gra najlepszą piłkę w Polsce i nie wiem czy to był jakiś żart. My musimy być ciągle skromni i pokorni, są tego efekty. Ja zawsze wierzę w zwycięstwo i jak mówiłem przed spotkaniem, ciągle pracuję na to, byśmy wygrywali. Zdobyłem trzy punkty i to najważniejsze - stwierdził Flavio Paixao.
Dla napastnika 27 października 2018 roku był niezwykle udanym dniem. - Mój tata ma urodziny, zagraliśmy fajny mecz, wygraliśmy 2:1 z Arką, a ja strzeliłem gola. To dla mnie świetny dzień i bardzo dziękuję kibicom za doping. Atmosfera była świetna i ciągle wierzymy w naszą pracę. W niedzielę o 9 rano będę na treningu i zaczynamy pracować dalej - podsumował piłkarz.
ZOBACZ WIDEO Mecz na Old Trafford od kuchni. Nasz reporter był na hicie Ligi Mistrzów Manchester United - Juventus Turyn