Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce w drugiej lidze angielskiej w meczu West Bromwich Albion - Blackburn Rovers. Osiem minut przed końcem Jay Rodriguez przypadkowo kopnął w twarz bramkarza Davida Rayę. Hiszpan oberwał na tyle mocno, że konsekwencje są poważne. - Było tak źle, że pozostali zawodnicy nie mogli na to patrzeć - przyznaje trener Tony Mowbray.
Fizjoterapeuci szybko zdali sobie sprawę, że konieczna jest wizyta w szpitalu. Zawodnik Blackburn zszedł z boiska. Już wiadomo, że złamał nos, a do tego jedna z kości podobno wbiła się w czaszkę. Założono mu kilka szwów i wieczorem wypuszczono go do domu.
Blackburn Rovers goalkeeper David Raya ended up in hospital with a sickening facial injury suffered late in their draw with West Brom.
— BBC Sport (@BBCSport) 27 października 2018
More: https://t.co/DGjLTYfe1y pic.twitter.com/uFVpNUOAdB
'It looks quite horrific' - Tony Mowbray on the injury to David Raya. https://t.co/joFPfjWkX9 pic.twitter.com/FIiTInNLZv
— Rich Sharpe (@richsharpe89) 27 października 2018
- To nie jest przyjemna sprawa. Goniłem piłkę, starałem się ominąć bramkarza, ale trafiłem go stopą. Jest mi przykro, że z tego powodu bramkarz trafił do szpitala. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia - komentował sprawca urazu Rodriguez.
Kontuzja Raya nastąpiła w momencie, gdy trener Rovers wykorzystał wszystkie zmiany. W bramce stanął zawodnik z pola, a konkretnie pomocnik Richard Smallwood. Udało mu się zachować czyste konto, a mecz skończył się wynikiem 1:1.
ZOBACZ WIDEO Wielkie emocje w Dortmundzie. Decydująca bramka w ostatniej minucie meczu! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]