W sobotę doszło do dramatycznych scen w studiu telewizji BT Sport. Były piłkarz i trener reprezentacji Anglii Glenn Hoddle, który obecnie pełni funkcję eksperta, stracił przytomność tuż po zakończeniu porannego programu "Saturday Morning Sav".
Hoddle został przetransportowany do szpitala, a jego stan określono jako poważny. Wkrótce pojawiły się informacje, że Anglik czuje się coraz lepiej.
Jak ujawnił będący wówczas w studiu były reprezentant Walii Robbie Savage, bohaterem okazał się pracownik stacji, Simon Daniels. To on zareagował najszybciej na upadek Hoddle'a i rozpoczął udzielanie pierwszej pomocy.
"To było najgorsze co przeżyłem w życiu. Nasze myśli są z Glennem i jego rodziną. Największe brawa należą się Simonowi, który okazał się bohaterem" - przekazał Walijczyk.
Daniels jest pracownikiem odpowiadającym za jakość dźwięku w trakcie transmisji. "Zrobiłem tylko to, co należy. Zaowocowało odbyte szkolenie w rezerwie policji" - odpowiedział skromnie.
Według Sky Sports stan 61-letniego Anglika jest poważny, jednak jego organizm dobrze reaguje na leczenie.
Hoddle rozegrał 53 spotkania w barwach reprezentacji Synów Albionu. Grał w takich klubach jak Tottenham, AS Monaco czy Chelsea. W latach 1996-1999 był selekcjonerem angielskiej kadry.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Mecz pięknych goli w Valladolid. Rażąca nieskuteczność gospodarzy [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]