W Zabrzu Jakub Tosik po raz kolejny zawiódł trenera Mariusza Lewandowskiego. Obrońca KGHM Zagłębia Lubin najpierw w głupi sposób złapał żółtą kartkę, a w 37. minucie sfaulował w polu karnym Kamila Zapolnika, po czym arbiter wskazał na jedenasty metr. Karnego na bramkę zamienił Igor Angulo.
Jeszcze przed przerwą trener Zagłębia pokazał, że zawiódł się na Tosiku. W 45. minucie Lewandowski dokonał zmiany: 31-latka zastąpił napastnik Patryk Tuszyński. Ofensywna zmiana miała sprawić, że gra Zagłębia się ożywi. Chwilę później drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został inny obrońca - Sasa Balić i trener Zagłębia po raz kolejny musiał zweryfikować swoje taktyczne plany.
Tosik musi sporo popracować nad swoja formą, by móc liczyć na kolejną szansę od trenera. - Nie ukrywam, że mieliśmy bardzo mocne i długie rozmowy. Tak doświadczony zawodnik nie może popełniać takich błędów. W 10. minucie zarobił głupią żółtą kartkę, później sfaulował w polu karnym. W trzech ostatnich meczach popełnił bardzo dużo błędów. Wiedział, że kolejne złe zagranie będzie brane pod uwagę przeze mnie i tak akurat wyszło, że w pierwszej połowie zdecydowałem się na zmianę - dodał Lewandowski.
KGHM Zagłębie Lubin przegrało w Zabrzu 0:2. Po porażce lubinianie spadli na dziewiąte miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Był to ostatni mecz Mariusza Lewandowskiego w roli trenera Zagłębia.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Skorupski skapitulował dwa razy. Bologna straciła punkty w końcówce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]