Na początku października w Las Vegas wznowiono śledztwo w sprawie gwałtu, którego Cristiano Ronaldo miał się dopuścić 13 czerwca 2009 roku. Kathryn Mayorga miała bowiem dostarczyć funkcjonariuszom policji nowych dowodów.
- Otrzymaliśmy całkowicie nowe informacje, które teraz są badane przez naszych śledczych - taki komunikat wydawała policja w Las Vegas.
Mayorga w rozmowie z "Der Spiegel" utrzymuje, że dziewięć lat temu została zgwałcona przez Ronaldo. Sam piłkarz temu zaprzecza, mówiąc: - Prawda zawsze wygrywa w takich przypadkach, więc jestem spokojny. Portugalczyk trzy tygodnie temu złożył obszerne wyjaśnienia.
W ekskluzywny wywiadzie dla "France Football" piłkarz opowiedział o tym, jak cała sytuacja wpłynęła na jego bliskich. - Mój syn, Cristiano Jr, jest za mały, żeby to wszystko zrozumieć. Sytuacja źle wpływa na moją mamę i siostry. One są oszołomione, a jednocześnie bardzo podirytowane. Po raz pierwszy widzę ich w takim stanie - powiedział Portugalczyk.
Ronaldo wypowiedział się także na temat przenosin z Realu do Juventusu. - Podjąłem dobrą decyzję. W Madrycie spędziłem sporo lat, osiągnąłem niemal wszystko i uznałem, że czas na zmianę miejsca pracy. Zawsze pobyt w Realu będę miło wspominał - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Skorupski skapitulował dwa razy. Bologna straciła punkty w końcówce [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)