Pojedynek czwartego w tabeli Lazio z trzecim Interem Mediolan miał być najważniejszym wydarzeniem 10. kolejki. Tym bardziej, że w Rzymie pobrzmiewały echa poprzedniego meczu tych drużyn, w którym Nerazzurri pozbawili drużynę Simone Inzaghiego awansu do Ligi Mistrzów. Jeszcze na kwadrans przed końcem prowadziło Lazio, ale dzięki bramkom Matiasa Vecino i Mauro Icardiego mediolańczycy odwrócili wynik 1:2 na 3:2.
Efekt spotkania z 20 maja był jeszcze jeden. Mauro Icardi zdobył bramkę i dogonił w klasyfikacji snajperów Ciro Immobile. Najlepsi w Italii napastnicy zakończyli sezon z 29 golami na koncie i musieli podzielić się koroną króla strzelców. Bardziej niezadowolony z tego faktu był rzymianin, który rządził w rankingu przez większą część rozgrywek.
Królowie spotkali się pięć miesięcy później w tym samym miejscu i ponownie uśmiechał się szeroko tylko Icardi. To Argentyńczyk otworzył wynik meczu w 28. minucie. Kapitan Interu dostał piłkę blisko bramki i strzałem z fałsza bez problemu ominął Thomasa Strakoshę. Akcję bramkową rozegrali Joao Mario, Ivan Perisić oraz Matias Vecino.
Inter prowadził i grał coraz ciekawiej. Zdecydowanie lepiej niż w poprzednim meczu z FC Barcelona, równie dobrze jak tydzień temu w derbach Mediolanu. Nerazzurri potrafili udokumentować przewagę golem na 2:0 już w pierwszej połowie. W 41. minucie zbyt krótko wybita po dośrodkowaniu piłka spadła pod nogami Marcelo Brozovicia, który huknął po ziemi do siatki.
ZOBACZ WIDEO Napoli cudem uratowało remis. Przeciętny mecz Polaków [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Piłkarzy Lazio schodzących do szatni pożegnały gwizdy przemieszane z buczeniem. Trudno się dziwić irytacji w Rzymie. W środku tygodnia drużyna Inzaghiego pokonała markowego przeciwnika. Była wyraźnie lepsza od Olympique Marsylia i wygrała 3:1. Na krajowym podwórku Lazio dostaje jednak lanie od każdego poważnego przeciwnika. W rundzie jesiennej nie ugrało żadnego punktu w meczach z Juventusem, Napoli, Romą. W poniedziałek nie funkcjonowało ustawienie z dwoma napastnikami Immobile i Felipe Caicedo. W środku pola nie znalazł się wartościowy dubler dla kontuzjowanego Lucasa Leivy.
Piłkarze rywalizowali w wichurze oraz ulewie. Te warunki jakby przeszkadzały we wszystkim gospodarzom, a w niczym mediolańczykom. Od kilku tygodni dobrze prezentują się Mauro Icardi oraz Matias Vecino, a ponadto coraz lepiej spisuje się Matteo Politano. Nie przeszkodziła gościom w zdominowaniu Lazio kontuzja Radji Nainggolana.
Po przerwie Inter bronił się przed schematycznymi i flegmatycznymi akcjami przeciwnika. W 70. minucie dał jeszcze jeden pokaz jak należy zaatakować. Mauro Icardi strzelił na 3:0 po podaniu Borji Valero. Argentyńczyk prostym zwodem oszukał Senada Lulicia i pokonał bramkarza uderzeniem po ziemi. Sześć z siedmiu ostatnich uderzeń celnych Icardiego skończyło się golem. W klasyfikacji strzelców ligi włoskiej jest trzeci, jak zwykle kosztem Immobile.
Lazio - Inter Mediolan 0:3 (0:2)
0:1 - Mauro Icardi 28'
0:2 - Marcelo Brozović 41'
0:3 - Mauro Icardi 70'
Składy:
Lazio: Thomas Strakosha - Luiz Felipe, Francesco Acerbi, Stefan Radu (78' Bastos) - Adam Marusić, Marco Parolo, Milan Badelj (34' Danilo Cataldi), Sergej Milinković-Savić, Senad Lulić - Felipe Caicedo, Ciro Immobile.
Inter: Samir Handanović - Sime Vrsaljko, Joao Miranda, Milan Skriniar, Kwadwo Asamoah - Matias Vecino (87' Roberto Gagliardini), Marcelo Brozović - Matteo Politano (88' Keita Balde Diao), Joao Mario (57' Borja Valero), Ivan Perisić - Mauro Icardi.
Żółte kartki: Immobile, Radu, Cataldi (Lazio) oraz Brozović, Asamoah, Skriniar, Vrsaljko (Inter).
Sędzia: Massimiliano Irrati.
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]