Lewandowski i spółka zachwyceni. Kadra w amp futbolu robi niezły Meksyk

Newspix / MARCIN SZYMCZYK/FOTOPYK / Na zdjęciu: reprezentanci Polski w amp futbolu
Newspix / MARCIN SZYMCZYK/FOTOPYK / Na zdjęciu: reprezentanci Polski w amp futbolu

- Mistrzowie - mówi o nich Robert Lewandowski. Reprezentanci Polski w amp futbolu nie owijają w bawełnę: dla nich liczy się tylko mistrzostwo świata. W Meksyku walczą o spełnienie swoich marzeń.

- Podziwiam was za to, co robicie i jacy jesteście. Znam was dobrze i wiem, że pod kątem sportowym jesteście gotowi na wielki sukces. Kibicuję wam i innych też do tego namawiam. Słońce Meksyku świeci dla was - tak Robert Lewandowski zagrzewał ich do walki już przed wylotem do Ameryki Północnej. Reprezentanci Polski w amp futbolu deklarowali na każdym kroku: - Może to wyświechtane, ale od lat pracuję, żebyśmy dawali z siebie wszystko i wygrywali każdy kolejny mecz. Jeśli wygramy na mistrzostwach siedem, to będziemy mogli 4 listopada wieczorem w radości napić się tequili - zapowiadał selekcjoner Marek Dragosz. Jego drużyna jak na razie dotrzymuje słowa.

Biało-Czerwoni wyszli z grupy podobnej do tej, w jakiej kadrowicze Nawałki rywalizowali w Rosji: Kolumbia, Japonia i Kostaryka zamiast Senegalu. Polacy w Meksyku przegrali tylko z Japonią, awansowali z trzeciego miejsca i w 1/8 finału wygrali z Haiti 2:1 po show Bartosza Łastowskiego, który strzelił dwa gole. W nocy z piątku na sobotę polskiego czasu zawodnicy Dragosza zmierzą się w ćwierćfinale z Angolą. Początek starcia o północy. Transmisja dostępna na sport.tvp.pl i Facebooku "Amp Futbol Polska".

"Słońce Meksyku świeci dla was"

W ten sposób kibicuje reprezentantom w amp futbolu Lewandowski. Kapitan reprezentacji Jerzego Brzęczka nagrał im filmik po swoim dobrym występie w Bundeslidze przeciwko Wolfsburgowi. "Lewy" zdobył dwie bramki, a potem w domu stanął przed kamerą, by dopingować innych.

- Współpraca Roberta Lewandowskiego z kadrą w amp futbolu polega na wsparciu finansowym i szeroko pojętej popularyzacji tego sportu - tłumaczy nam Jakub Zajdel z agencji medialnej H9 PR, która należy do piłkarza Bayernu Monachium. Od kwietnia tego roku "Lewy" jest jednym z oficjalnych sponsorów tej reprezentacji. Umowa została zawarta na dwa lata. Z kolei do grona ambasadorów weszli Łukasz Fabiański i Kamil Grosicki.

- Mistrzowie. Udzieliliście lekcji, jak walczy się o marzenia do końca. Jestem z Was dumny - pisał Lewandowski po awansie Biało-Czerwonych do ćwierćfinału. Ale wsparcie w mediach społecznościowych deklarują też inni pełnosprawni piłkarze.

- Na poprzednie mistrzostwa świata musieliśmy zbierać pieniądze w internecie. Pomogli nam kibice, tylko dzięki temu polecieliśmy - przyznał Mateusz Widłak, szef Amp Futbol Polska. Dużo mocniej o przeszłości opowiadał nam w marcu selekcjoner Dragosz. - Biję pokłony i chylę czoła przed wszystkimi, którzy chcą nam pomóc. Pamiętam bowiem, jak cztery lata temu zbieraliśmy pieniądze na wyjazd na portalach typu "Polak potrafi". To trzeba nazwać żebraniem o środki, a nie potrzebowaliśmy ich na 7-gwiazdkowe hotele czy trening wysokogórski. Chcieliśmy po prostu wsiąść do samolotu i polecieć.

Trzynaście godzin do celu

Reprezentacja Polski w amp futbolu 24 października, o godzinie 4:00 nad ranem ruszyła w trzynastogodzinną wyprawę do Meksyku. - Przed nami długa podróż, w radiu słuchałem o strajku LOT-u. Trzeba te trudy znieść i jak najszybciej się zaaklimatyzować - opowiadał nam przed samym wylotem Przemysław Świercz, kapitan kadry i - jak mówi reszta zespołu - jej "dobry duch". - Podobno tak jest, nie wiem - żartuje zapytany o swój dobry wpływ na kolegów.

Aby wysłać reprezentację w amp futbolu na mundial w Meksyku potrzeba było 120 tysięcy złotych. Do tego należało doliczyć koszty przygotowań do turnieju. Na warszawskim Bemowie zorganizowano przygotowawczy "Amp Futbol Cup", na który przyjechały najlepsze drużyny Starego Kontynentu: Anglia, Rosja, Ukraina, Włochy i Holandia. Polacy zajęli trzecie miejsce, a triumfowali Anglicy. Później reprezentanci pojechali na zgrupowanie do Mielca.

Świercz: - Końcówka sezonu była trudna, ale to częste zjawisko. Trzeba było ją "przycisnąć", potem dwa tygodnie odpocząć i w Meksyku wejść na pełne obroty. Za nami liga, turniej i treningi indywidualne na wysokim tętnie. Mając z tyłu głowy świadomość, że robimy to po to, żeby odnieść sukces, to łatwiej znieść trud codzienny.

ZOBACZ WIDEO Świetne interwencje Artura Boruca. Bournemouth pokonało Norwich City [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Będą mieli swoją federację

Obecnie polski amp futbol ściśle współpracuje z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, który jednocześnie jest partnerem. To z czasem się zmieni. Podczas pobytu Biało-Czerwonych w Meksyku ważną wiadomość przekazał Witold Bańka, minister sportu. Jego resort zgodził się na powołanie Polskiego Związku Amp Futbolu. - To dużo większe możliwości rozwoju - pisał na Twitterze minister.

- Resort Sportu i Turystyki jest też bardzo ważnym partnerem. Niemal od początku uwierzył w naszą drużynę i dofinansowuje nasze działania, dzięki czemu możemy się bardzo profesjonalnie przygotowywać - przyznaje Widłak.

Od lat Polska jest też członkiem Światowej Federacji amp futbolu (WAFF). Na ostatnim kongresie, który odbył się w Meksyku dzień przed startem mistrzostw, zaprezentowano kandydaturę Polski na gospodarza kolejnego mundialu. Ten mógłby odbyć się w Krakowie. Konkurentem jest Kostaryka, którą Biało-Czerwoni zdążyli pokonać na boisku w ramach zmagań grupowych (1:0).

Przemysław Świercz: - Od strony organizacyjnej to jeszcze sport amatorski. Poza nim pracujemy albo się uczymy. Do tego dochodzą nasze sprawy prywatne i rodziny. To trzeba pogodzić. Ale nie jest tak, że my to musimy godzić, my chcemy. Czasami jest lepiej, czasem gorzej. Sam wiem po sobie. Są okresy, kiedy jest trudno, bo siłą rzeczy rodzina na tym traci. Czasem robimy to kosztem pracy. Ale mamy jeden cel i marzenie: mistrzostwo świata i bycie najlepszym w sporcie.

Źródło artykułu: