[tag=663]
Paris Saint-Germain[/tag] zremisowało w wyjazdowym meczu z SSC Napoli (1:1) w meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów. Jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników mistrza Francji był, jak zwykle, Neymar.
Brazylijczyk schodził jednak z boiska bardzo zdenerwowany i nie było to spowodowane brakiem zwycięstwa. W końcówce spotkania piłkarz wdał się w kłótnię z sędzią Bjornem Kuipersem.
W doliczonym już czasie gry Neymar zwlekał z wykonaniem rzutu wolnego, za to Holender ukarał go żółtą kartką. Po chwili doszło do dyskusji między piłkarzem a arbitrem.
- Sędzia powiedział mi coś, czego nie powinien. To lekceważące i było to oznaką braku szacunku - mówił po meczu wściekły Brazylijczyk. Z kolei według trenera PSG Thomasa Tuchela, sędzia pomagał gospodarzom przez całe spotkanie.
- Rzut karny dla Napoli poprzedził spalony, który nie został odgwizdany. Do tego powinniśmy otrzymać karnego dla nas. Wówczas wynik meczu mógł wyglądać inaczej - ocenił.
Sytuacja PSG po czterech kolejkach fazy grupowej jest skomplikowana. Drużyna ze stolicy Francji zajmuje dopiero trzecie miejsce w tabeli grupy C z dorobkiem czterech punktów. W najbliższej kolejce zmierzy się u siebie z Liverpoolem, który jest liderem z dwoma oczkami więcej.
ZOBACZ WIDEO Genoa zdemolowana przez Inter. Piątek zmiennikiem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]