Aleksander Ceferin nie ma konkurencji w UEFA. Słoweniec nie chce rewolucji

Wszystko wskazuje na to, że Aleksander Ceferin nadal będzie pełnił funkcję prezydenta UEFA. Słoweński działacz zapewnia, że nie jest zwolennikiem rewolucji w europejskich rozgrywkach klubowych.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Carlo Tavecchio (z lewej) i Aleksander Ceferin (z prawej) Getty Images / Paolo Bruno / Na zdjęciu: Carlo Tavecchio (z lewej) i Aleksander Ceferin (z prawej)
W 2016 roku Aleksander Ceferin zastąpił na stanowisku prezydenta UEFA Michela Platiniego. Słoweniec ma kandydować w lutowych wyborach do władz europejskiej federacji i wszystko wskazuje na to, że zostanie wybrany na kolejną kadencję. Były szef słoweńskiego futbolu nie ma konkurenta, który mógłby go zastąpić na zajmowanym stanowisku.

Wybory odbędą się 7 lutego na kongresie w Rzymie, ale kolejna czteroletnia kadencja Ceferina wydaje się być formalnością. Słoweniec dał wyraźnie do zrozumienia, że zdecydowanie przeciwstawi się rzekomym planom powołania Superligi, w której miałyby grać najsilniejsze europejskie drużyny.

- Tak długo, jak będę prezydentem UEFA, będę walczyć i robić wszystko, co w mojej mocy, by do tego nie doszło - powiedział Ceferin w wywiadzie udzielonym "Kickerowi". To zła wiadomość dla pomysłodawców powołania Superligi, gdyż nie będą mogli oni liczyć na poparcie szefa europejskiej federacji. To może być przeszkoda, przez którą nie powstaną nowe rozgrywki.

UEFA poinformowała również, że Sandor Csanyi będzie kandydował na kolejną kadencję na stanowisko wiceprezydenta FIFA. Z kolei szef niemieckiej federacji Reinhard Grindel ma kandydować do Rady FIFA.

ZOBACZ WIDEO Serie A: AC Milan zabójczy w końcówce! Gol na wagę zwycięstwa w 90+7. minucie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy powinno dojść do zmian we władzach UEFA?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×