Na początku listopada rada nadzorcza Telewizji Polskiej nie wydała zgody na to, by publiczny nadawca zapłacił 70 milionów złotych za prawa do pokazywania jednego spotkania danej kolejki Lotto Ekstraklasy na swoich antenach. Jak informuje serwis wirtualnemedia.pl, TVP nie zakończyło starań o transmitowanie meczów polskiej ligi.
- Przedstawimy spółce Ekstraklasa SA nową ofertę, która jest warta grubo ponad dwukrotność tego, co wyrażamy w proponowanej przez nas opłacie za prawa telewizyjne. TVP ma potencjał by świętem piłki nożnej były nie tylko mecze Mundialu czy Euro, ale również spotkania ligowe - powiedział prezes TVP, Jacek Kurski.
Telewizja publiczna chce udostępnić Ekstraklasie dostęp do gigantycznej rzeszy fanów piłki nożnej. Mecze miałyby być pokazywane w otwartym kanale, do którego dostęp mają miliony Polaków. - Dotarcie do nich to otwarcie dla Ekstraklasy gigantycznej przestrzeni ekspozycji dla swoich sponsorów, którzy umieszczają swoje marki i produkty np. na stadionach, czy koszulkach piłkarzy - dodał Kurski.
Władze telewizji uważają, że oglądalność transmitowanego meczu na otwartej antenie może wynieść nawet 2 miliony widzów. To jak dotąd liczba nieosiągalna dla spotkań pokazywanych przez kodowane stacje. Publiczny nadawca chciałby pokazywać po jednym szlagierowym meczu Ekstraklasy tygodniowo. Byłyby one transmitowane w TVP Sport, a w przypadku tzw. megahitów oraz tym całej rundy play off - w TVP1.
Mecze miałyby się rozpoczynać w soboty lub niedzielę o godzinie 17:30. - Moim zdaniem nowa oferta powinna zostać przez Ekstraklasę przyjęta, ponieważ jest ona zgodna z interesami sponsorów i klubów. Jest atrakcyjna finansowo oraz daje wyjątkową dźwignię rozwoju Ekstraklasy oraz piłki nożnej w Polsce - stwierdził Kurski w rozmowie z wirtualnemedia.pl.
ZOBACZ WIDEO Kolejna asysta Klicha. Leeds pokonało Wigan Athletic [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]