Zarówno statystyki Arkadiusza Milika, jak i Piotra Zielińskiego w tym sezonie nie są imponujące. Napastnik reprezentacji Polski w dziewięciu ligowych meczach strzelił cztery gole. Trener Carlo Ancelotti coraz częściej sadza go na ławce rezerwowych. Milik nie zagrał w ostatnim meczu Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain (1:1), a w poprzednim ligowym spotkaniu był na boisku tylko przez 7 minut i strzelił gola.
Z kolei Zieliński wystąpił w jedenastu ligowych meczach, w których strzelił dwie bramki. Co prawda klub chce przedłużyć z nim kontrakt i dać mu podwyżkę, ale pojawiają się zastrzeżenia co do gry pomocnika reprezentacji Polski. O sytuację polskich piłkarzy w SSC Napoli martwi się prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek.
- Mieli być kluczowymi piłkarzami Napoli, a widzimy, że wygląda to inaczej. Piotrek raz gra dłużej, raz wchodzi, a Arkowi trochę się sytuacja "zamyka", bo tych minut nie ma tyle, ile byśmy chcieli i w krótkim czasie, gdy pojawia się na boisku, musi udowadniać klasę - powiedział Boniek.
Obaj polscy piłkarze muszą pracować nad formą, by mieć pełne zaufanie trenera Ancelottiego. - Wydaje mi się, że w obu przypadkach będą potrzebne poważne rozmowy na temat przyszłości - dodał prezes PZPN.
ZOBACZ WIDEO Serie A: AC Milan zabójczy w końcówce! Gol na wagę zwycięstwa w 90+7. minucie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)