Paweł Brożek: Po to tutaj wróciłem

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Paweł Brożek
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Paweł Brożek

- Po to tutaj wróciłem - przyznał z uśmiechem po meczu z Zagłębiem Lubin (3:2) Paweł Brożek. Jego gol dosłownie w ostatnich sekundach spotkania zapewnił Wiśle Kraków zwycięstwo.

Dla Pawła Brożka to pierwsza bramka od 13 maja i pamiętnego meczu z Lechem Poznań (1:1), który miał być jego pożegnaniem z Reymonta 22. Wówczas też wszedł do gry jako zmiennik, a w ostatniej akcji spotkania strzelił gola na wagę remisu. Więcej o tym TUTAJ.

Teraz scenariusz się powtórzył - w drugiej połowie Biała Gwiazda nie mogła znaleźć sposobu na broniącego jak w transie Dominika Hładuna, a do tego roztrwoniła wypracowaną przed przerwą dwubramkową przewagę. Gdy wydawało się, że krakowianie będą musieli zadowolić się remisem, Brożek kapitalnie skleił na pierś dośrodkowaną przez Jakuba Bartkowskiego piłkę i pokonał Hładuna strzałem prosto z powietrza. Po uderzeniu weterana sędzia Krzysztof Jakubik nie wznawiał już gry.

- Bramkę z Lechem trudno będzie przebić, ale właśnie po to tutaj wróciłem, żeby w takich momentach dać drużynie impuls, pomóc jej grą i bramką - przyznał po meczu Brożek.

Kilka tygodni po wspomnianym spotkaniu z Lechem jego kontrakt wygasł, ale we wrześniu Brożek ponownie związał się z klubem.

- Były opinie, że Paweł swoje już zrobił, ale jak pokazuje życie, jest nam cały czas potrzebny - stwierdził Maciej Stolarczyk, który był pomysłodawcą powrotu Brożka do Wisły. - Zrobił to, co do niego należy, ale to jest jego wartość - dodał trener trzynastokrotnego mistrza Polski.

35-latek, który jest legendą klubu z Reymonta 22, pełni dziś w Wiśle rolę zmiennika, ale nie jest to dla niego problemem.

- Wszyscy wiedzieliśmy po co tutaj wracam i moja rola jest taka, a nie inna. Zgodziłem się na to i pracujemy dalej - podkreślił doświadczony napastnik. - Cieszę się, że Zdenek (Ondrasek, strzelił gola po 535 minutach niemocy - przyp. red.) się przełamał, bo na to zasłużył, a ja znam ten ból - każdego może dopaść taka zła passa. Ja wróciłem po to, żeby parę razy na tę bramkę uderzyć i mam nadzieję, że nie jest to mój ostatni gol. Choć wyrównałem wynik z poprzedniego sezonu - zakończył z błyskiem w oku Brożek.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Hannover przerwał serię przegranych. Wygrał z Wolfsburgiem 2:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)