Korona - Piast: udane świętowanie kielczan. Soriano dał trzy punkty

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: zawodnik Korony Kielce Elia Soriano (z prawej) i Jakub Czarwiński (z lewej) z Piasta Gliwice
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: zawodnik Korony Kielce Elia Soriano (z prawej) i Jakub Czarwiński (z lewej) z Piasta Gliwice

Skromnie, ale za trzy punkty. Piłkarze Korony w niedzielnym, świątecznym meczu 15. kolejki Lotto Ekstraklasy ograli przed własną publicznością niepokonaną od końcówki września ekipę Piasta Gliwice 1:0. Jedynego gola zdobył Elia Soriano.

Pójść za ciosem - taki cel przyświecał piłkarzom Korony. Przed tygodniem złocisto-krwiści wygrali na wyjeździe z KGHM Zagłębiem (1:0). W niedzielę zawodnicy Gino Lettieriego podejmowali solidnie prezentującego się w tym sezonie Piasta Gliwice, który w tabeli przed tym meczem wyprzedzał ekipę z woj. świętokrzyskiego o trzy punkty.

I to goście w początkowych minutach pierwszej połowy prezentowali się lepiej. Dość szybko skierowali nawet futbolówkę do siatki, ale na szczęście dla miejscowych Jakub Czerwiński został złapany na spalonym. Gliwiczanie długo mieli więcej z gry, szukali swojej szansy w ataku pozycyjnym. Ich rywal z kolei nie mógł znaleźć właściwego rytmu. Zaczęło to się jednak zmieniać bliżej przerwy.

W 33. minucie defensywa Piasta nie upilnowała Mateja Pucko. Słoweniec nie zdobył jednak piątego gola w obecnych rozgrywkach, choć okazję ku temu miał wyborną! W sytuacji sam na sam z 25-latkiem górą był Frantisek Plach. Chwilę później gorąco zrobiło się pod drugą bramką - uderzenie dobrze ustawionego Joela Valencii zostało zablokowane.

To była emocjonująca część spotkania, która została okraszona bramką dla czujących się coraz pewniej koroniarzy. W 38. minucie świetne górne podanie, bardzo aktywnego w niedzielne popołudnie, Marcina Cebuli wykorzystał Elia Soriano, popisując się precyzyjnym lobem nad bezradnym Plachem.

Tuż po zmianie stron sytuacja piastunek mogła się jeszcze bardziej skomplikować. Po pięknej zespołowej akcji groźny strzał oddał Bartosz Rymaniak. Próba kapitana Korony pewnie trafiłaby do siatki, gdyby nie znakomita interwencja Plach. To był jasny sygnał, że miejscowi poszukają podwyższenia skromnego prowadzenia, ale jak pokazały następne minuty - nie za wszelką cenę.

Swój sygnał wysłał też Waldemar Fornalik, bo to jego podopieczni musieli się spieszyć. Dwie szybkie roszady i posłanie w bój Piotra Parzyszka i Denisa Gojko miało ożywić grę Piasta, który ostatniej ligowej porażki doznał 23 września w konfrontacji z wrocławskim Śląskiem (1:4). Zbyt wolne i przewidywalne budowanie ataków nie pomogło przyjezdnym. Nie potrafili oni znaleźć sposobu na kontrolujących przebieg rywalizacji zawodników Lettieriego, co w efekcie dało Koronie cenne trzy punkty i powtórzenie rezultatu sprzed roku. Wtedy bowiem ekipa z Suzuki Areny również po 15 kolejkach miała na swoim koncie 25 punktów.

Korona Kielce - Piast Gliwice 1:0 (1:0)
1:0 - Elia Soriano 38'

Składy:

Korona Kielce: Matthias Hamrol - Bartosz Rymaniak, Ivan Marquez Alvarez, Elhadji Pape Diaw, Łukasz Kosakiewicz - Matej Pucko, Adnan Kovacević, Mateusz Możdżeń, Oliver Petrak (71' Jakub Żubrowski), Marcin Cebula (82' Ivan Jukić) - Elia Soriano (88' Zlatko Janjić).

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Mikkel Kirkeskov, Jakub Czerwiński, Tom Hateley, Aleksander Jagiełło (56' Denis Gojko) - Patryk Dziczek, Jorge Felix (80' Karsten Ayong), Joel Valencia (46' Piotr Parzyszek), Martin Konczkowski, Aleksandar Sedlar - Michal Papadopulos.

Żółte kartki: Bartosz Rymaniak (Korona) oraz Michal Papadopulos, Jakub Czerwiński, Denis Gojko, Aleksandar Sedlar, Mikkel Kirkeskov (Piast).

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).

Widzów: 6525.

ZOBACZ WIDEO Niesamowite emocje w niemieckim klasyku! Dwa gole Lewandowskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)