Kamil Grosicki w sobotnim meczu z Birmingham zaliczył asystę oraz zdobył piękną bramkę z rzutu wolnego. Pomimo iż spotkanie zakończyło się remisem 3:3, to reprezentant Polski mógł być w dobrym nastroju.
- Wreszcie - napisał na Twitterze po meczu. Dla Grosickiego był to pierwszy tak udany występ w tym sezonie. Do tej pory nie miał ani asysty, ani bramki. Polak zebrał sporo pochlebnych opinii.
- To jest Kamil, którego chcemy. Potrzebował czasu, aby dojść do siebie mentalnie i psychicznie - mówił po meczu Nigel Adkins. Trener Hull City chwalił Grosickiego, ale starał się wyróżnić cały zespół. - Jesteśmy podekscytowani występem Kamila, ale jest częścią zespołu - dodał.
Udany występ przeciwko Birmingham może być przełomowym momentem dla Grosickiego. Po raz piąty z rzędu wybiegł on w podstawowym składzie i wreszcie spłacił kredyt zaufania. W meczu z Birmingham Grosicki na boisku spędził 81 minut. Zmieniony został z powodu lekkiego urazu uda.
Nie jest to jednak poważna kontuzja i nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, aby 30-letni pomocnik mógł zagrać w najbliższych meczach reprezentacji Polski z Czechami i Portugalią.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Fiorentina nie uczy się na błędach. Remis z Frosinone [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Gdyby taką formę utrzymywał na stałym poziomie, już dawno zmieniłby klub.